Daj mi tę moc

Poz
Kiedy rozpoczyna się sesja egzaminacyjna, wśród studentów zaczynają krążyć sposoby na przetrwanie nocy nad książkami.

Środków jest mnóstwo, większość z nich jest szkodliwa dla zdrowia. Od lat tradycyjną towarzyszką bezsennych nocy jest mocna kawa, najlepiej bez cukru i z wyciśniętą cytryną. Za sprawą zawartej w ziarnach kawy kofeiny działa pobudzająco na ośrodkowy układ nerwowy, głównie korę mózgu. Wzmaga bicie serca, rozszerza naczynia krwionośne, wpływając na cały układ krążenia.

Kofeina jest składnikiem wielu napojów energetyzujących, jak R14 czy red bull, ale także coca-coli, czekolady czy cukierków kawowych. Jest również w liściach herbaty.
- Ja wspomagam się dwoma lub trzema tabletkami coldrex też zawiera kofeinę - mówi Aleksandra z psychologii.
Studenci sięgają również po wszelkiego rodzaju rozpuszczalne tabletki musujące - Plusssz, Energy itp. zawierają magnez, a przez to również energetyzujące i pobudzające skurcze mięśnia sercowego.
- Przez cały okres sesji wcinam tabletki z lecytyną, które można kupić w aptekach. Poprawiają koncentrację, a przez to wpływają na pamięć - zdradza jedna ze studentek filologii.

O amfetaminie i ecstasy, które mają silnie pobudzać i wpływać na koncentrację uwagi, słyszy się tylko przypadkiem i w żartach, nigdy otwarcie.
W ostatnich latach furorę wśród studentów zrobił tussipect - syrop stosowany w przewlekłych chorobach oskrzelowo-płucnych. Cały jego sekret tkwi w efedrynie. Działa ona podobnie jak amfetamina, ale skutki uboczne są łagodniejsze. Efedryna podwyższa ciśnienie tętnicze i przyspiesza zwolnioną czynność serca. Jej działanie daje się zauważyć już po jednej godzinie, a okres działania wynosi około czterech godzin. Jednym ze skutków ubocznych jest bezsenność. Lek dostępny jest również w tabletkach, ale - jak twierdzą studenci - ma o połowę mniejszą dawkę efedryny.
- Nie spotkałem się z tym, żeby zgłosił się do nas ktoś uzależniony od leków czy kawy - mówi dr Tomasz Cybiński z Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Neuropsychiatrycznego przy ulicy Wodociągowej. - Jeśli istnieje takie zjawisko, że studenci biorą coś podczas sesji, to przeważnie wiedzą, co robią. Są to małe dawki, które mają im w jakiś sposób pomóc chwilowo w nauce. Dopiero kiedy przemienia się to w regularne branie, może zaistnieć niebezpieczeństwo, że taka osoba będzie wymagała naszej porady.

W mniejszości są ci studenci, którzy nie stosują żadnych "wspomagaczy" przed egzaminami. Coraz rzadziej wspomina się o wyjściu na spacer w przerwach w nauce. - Wolę się wyspać przed egzaminem, choć często kończy się to oblaniem - żartuje Paweł z politechniki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska