Zawodnik klubu Lutadores Opole wystąpi dziś w hali katowickiego "Spodka" podczas prestiżowej gali MMA Attack.
Rywalem naszego 32-letniego zawodnika będzie o dwa lata młodszy Amerykanin Eddie Sanchez. Obaj mają już spore doświadczenie na zawodowych ringach w mieszanych sztukach walki (MMA). Grabowski stoczył 15 walk (14 zwycięstw i porażka), a Sanchez 18 (13 wygranych i 5 porażek).
Amerykanin walczył na galach organizowanych przez najbardziej prestiżową federację - UFC. Obaj mają niemal identyczne warunki fizyczne (187 cm wzrostu i około 108-110 kg wagi) i obaj wywodzą się z brazylijskiego jiu-jitsu.
- To naprawdę bardzo trudny rywal - ocenia nasz zawodnik. - Lepiej czuje się on w walce w stójce, a tymczasem ja wolę walczyć w parterze. Moim zadaniem jest narzucić swoje warunki. Bardzo wierzę w zwycięstwo.
Walka Grabowski - Sanchez będzie pojedynkiem wieczoru podczas gali MMA Attack. Transmisję z niej przeprowadzi dziś od godz. 19.00 Polsat Sport. Można się spodziewać, że opolanin o pseudonimie "Pitbull" swoją walkę rozpocznie około 22.30 - 23.00.
W jednej z pierwszych walk wystąpi też inny nasz zawodnik - Livio Victoriano (Forca Brava Opole). Dla niego będzie to druga walka na zawodowym ringu (pierwszą przegrał). Przeciwnikiem będzie Robert Bryczek (bilans to wygrana w jedynej walce). Ogółem w Katowicach odbędzie się 10 pojedynków, z których kilka zapowiada się ciekawie.
Dla Grabowskiego dzisiejsza walka to pierwsza część napiętego planu.
- Wierzę, że wszystko w Katowicach pójdzie po mojej myśli i będę gotowy, żeby w poniedziałek polecieć do Kanady na swoją kolejną walkę - mówi "Pitbull".
W następny piątek, 4 maja, nasz zawodnik w miejscowości Rama koło Toronto na gali amerykańskiej organizacji Bellator ma się zmierzyć z zawodnikiem z USA - Davem Huckabą (jego bilans to 17 zwycięstw i 4 porażki).
- Obaj rywale zapowiadają się na bardzo trudnych, choć groźniejszy wydaje się Sanchez - zaznacza "Pitbull". - Przez kilka tygodni bardzo ostro przygotowywałem się do tych dwóch walk. Co najważniejsze zaleczyłem wszystkie kontuzje, które miałem i czuję, że jestem bardzo dobrze przygotowany. W ostatnich dniach miałem już tylko lekkie treningi, tak by nabrać świeżości i szybkości przed piątkową galą. Mocno wierzę w to, że ten pracowity tydzień będzie też dla mnie bardzo udany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?