Damian S. nożem przekonywał Izę o swojej miłości. Dziś został skazany

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
32-latek kazał wsiąść byłej dziewczynie do samochodu i groził jej śmiercią. Strzelecki sąd skazał go na dwa lata więzienia.

32-letni Damian S. z Zalesia Śl. był oskarżony m.in. o to, że nękał swoją ofiarę listami i esemesami oraz za grożenie jej śmiercią. Przed sądem przekonywał, że wcale nie chciał skrzywdzić 27-letniej Izabeli, a jedynie próbował ją przekonać, by do niego wróciła.

Do porwania doszło w listopadzie ub. r. w centrum Strzelec Opolskich.

Damian S. zaczaił się na swoją byłą partnerkę pod salonem fryzjerskim, gdzie pracowała. Dopadł ją w momencie, gdy po pracy wchodziła do samochodu. Kazał jej przesiąść się na miejsce pasażera, a sam wsiadł za kierownicę i ruszył przed siebie.

- W pewnym momencie zaczął mnie szarpać i dusić - mówiła Izabela. - Później przyłożył mi do szyi nóż. Groził, że najpierw zabije mnie, a później siebie.

Damian S. powtarzał, że Izabela powinna do niego wrócić. Przerażona kobieta postanowiła uciec. W okolicy Zimnej Wódki jedną ręką wyrwała kluczyki ze stacyjki i rzuciła je na podłogę, a drugą wyciągnęła z torebki pojemnik z gazem i psiknęła nim po oczach, a potem wyskoczyła z samochodu. Mimo tego Damian S. nie chciał zrezygnować, próbował gonić dziewczynę, która uciekała polami. Izabeli udało się jednak zgubić prześladowcę.

- Ja chciałem tylko porozmawiać - tłumaczył w sądzie Damian S. - To nieprawda, że groziłem, że ją zabiję. Nie przyłożyłem jej też noża do gardła. To było lusterko samochodowe, które wcześniej urwałem...

Oskarżony nie był jednak wiarygodny dla sądu.

Plątał się w swoich zeznaniach, przyznał ponadto, że 7 razy próbował popełnić samobójstwo.

Damian S. może się odwołać od wyroku, ale na rozprawę będzie czekać za kratkami.

To dlatego, że ciąży też na nim wyrok 4 lat i 6 miesięcy więzienia za gwałt, jakiego dopuścił się na innej byłej partnerce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska