Najmocniej upominają się o nie pielęgniarki i położne, które 19 marca zorganizowały nawet pikietę w walce o zaległe pieniądze. Wczoraj dopytywały o to samo starostę oleskiego, który wraz z władzami powiatu oraz dyrekcją szpitala spotkał się z przedstawicielami związków zawodowych.
- Nie mogę złożyć deklaracji, że podwyżki będą wypłacane. Nie mamy na to pieniędzy - stwierdził Jan Kus, starosta powiatu.
Pielęgniarki twierdziły, że szef powiatu od 2001 roku nie podejmował starań, aby znalezieniem pieniędzy na podwyżki zajęło się choćby państwo. Pretensje miały również do rady powiatu.
- Od początku naciskaliśmy na rząd, ministrów, aby wprowadzali zmiany w służbie zdrowia - odpowiadał starosta.
Ewa Garncarek, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Oleśnie, powiedziała nam, że o tym, jaka będzie reakcja na informacje ze spotkania, zadecydują dzisiaj wszystkie pielęgniarki. - Chcemy spotkać się w szerszym gronie, wówczas zapadną decyzje - stwierdziła.
Sprawa finansów zdominowała wczorajsze spotkanie władz ze związkowcami. Rozmawiano między innymi o sytuacji placówki i kontrakcie z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Finanse są napięte do ostatniej granicy - mówił Andrzej Prochota, dyrektor oleskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Podkreślił, że dyrekcja szpitala sądzi się z NFZ o podwyżki "203", a także o zapłatę za większą liczbę usług medycznych, które wykonano, choć nie przewidywał ich kontrakt. Dodał, że trwa spór z wojewodą o zaległości za dyżury lekarskie.
- W tej kwestii jeden wyrok mamy pomyślny, teraz sądzimy się o 1,2 mln złotych. Rozprawę wyznaczono na 17 maja - powiedział dyrektor.
Jan Kus, starosta oleski, pytał zebranych, czy zgodnie z wytycznymi Związku Powiatów Polskich szpital w Oleśnie powinien zerwać kontrakt, jeśli rząd nie rozwiąże sprawy podwyżek "203".
- Pod warunkiem, że zaangażują się w to inne placówki - uznali związkowcy.
Uczestnicy zebrania zapytali starostę, czy zapisał się do lekarza rodzinnego w szpitalu, co mogłoby rozpropagować te usługi. Kus odpowiedział, że deklarację ma, więc może ją złożyć. Zapewnił, że przychodnie "pierwszego kontaktu" będą lepiej promowane. Na koniec spotkania zdecydowano, że o sprawie podwyżek "203" oraz sytuacji szpitala zostaną powiadomieni i poproszeni o pomoc opolscy parlamentarzyści, w szczególności Leszek Korzeniowski, poseł Platformy Obywatelskiej z Praszki.
- Mogę spotkać się ze związkowcami w przyszłym tygodniu, jeśli wyrażą taką chęć - powiedział nam poseł Korzeniowski. - W miarę możliwości będę starał się im pomóc - zadeklarował.
Kolejne rozmowy ze wszystkimi związkami zawodowymi zaplanowano na połowę maja.