Pomieszczenia budynku prokuratury przy ulicy Reymonta w Opolu w większości nie mają klimatyzacji. - Zamontowano ją jedynie w świetlicy i serwerowni, czyli tam, gdzie znajdują się urządzenia sterujące naszymi komputerami. Musi tam być nie tylko odpowiednia temperatura , ale także właściwa wilgotność powietrza. - wyjaśnia Roman Wawrzynek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. Dla ludzi jest natomiast kilka lodówek, w których przechowują zimne napoje (trzeba je samemu kupić) lub pojemniki z wodą ustawione na korytarzach.
Prokurator Wawrzynek dodaje, że do końca tego roku nie należy spodziewać się poprawy warunków pracy. - Prokuraturę dość dobrze wyposażono w urządzenia techniczne. Na inne inwestycje nie będzie już pieniędzy.
Przed przegrzaniem chronią też komputery w Opolskiej Regionalnej Kasie Chorych. Jej siedziba mieści się przy ulicy Głogowskiej. - W pomieszczeniu serwera jest klimatyzacja. Pracownicy ratują się, otwierając okna lub robiąc przeciągi - mówi Elwira Bielak, rzecznik ORKCh. Mimo gorąca, nie wydano rozporządzenia pozwalającego pracownikom na lżejszy strój. - Przestrzegamy pewnych zasad, ale podczas bardzo upalnych dni odstępstwa są tolerowane - dodaje Elwira Bielak. - Panowie na przykład nie muszą przychodzić w garniturach, ale powinni jednak nosić krawaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
