Danuta Jazłowiecka mandat europosłanki zda z końcem czerwca. Nie kryje, że zaskoczyło ją, że żaden kandydat z woj. opolskiego nie zdobył dość głosów, by uzyskać miejsce w Parlamencie Europejskim.
- I nie mam tu na myśli wyłącznie przedstawicieli mojego ugrupowania, ale i innych kandydatów z ziemi opolskiej. Oni mieli dobrą kampanię i wydawało się, że jest szansa na to, aby wygrali - mówi.
Czy brak przedstawiciela Opolszczyzny w Parlamencie Europejskim w latach 2019-2024 może negatywnie odbić się na regionie?
Odpowiadając na to pytanie Danuta Jazłowiecka przypomina, że o pomoc w kampanii poprosiła ją Janina Ochojska, która była "jedynką" listy Koalicji Europejskiej w okręgu nr 12, obejmującym województwa opolskie i dolnośląskie.
Myślę, że ona będzie tą osobą, która będzie aktywna także w naszym województwie. Mam więc nadzieję, że za jej pośrednictwem będziemy mieli dostęp do Parlamentu Europejskiego - stwierdza.
Czy Andrzej Buła, marszałek województwa i lider PO w regionie, który o miejsce w Brukseli ubiegał się z 4. miejsca listy KE prosił Danutę Jazłowiecką o poparcie? Europosłanka unika odpowiedzi na to pytanie.
To nie jest czas, by dyskutować na temat problemów, jakie ma opolska Platforma - ucina.
- Jakie są relacje Danuty Jazłowieckiej z opolską strukturą Platformy?
- Czy wybiera się na polityczną emeryturę?
- Czy jesienią zamierza walczyć o miejsce w polskim parlamencie?
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?