Za największy swój i zespołu sukces w mijającej kadencji Danuta Jazłowiecka uznała uchwalenie dyrektywy dotyczącej delegowania pracowników.
Dotyczy ona osób kierowanych przez rodzime firmy do pracy w innych krajach unijnych. Rolą opolskiej europosłanki było koordynowanie prac nad tym dokumentem. Prace trwały dwa lata.
Na polu regionalnym (województwo opolskie i dolnośląskie) Jazłowiecka dała się poznać m.in. jako organizator bezpłatnych warsztatów językowych i konkursów językowych, muzycznych, teatralnych dla różnych grup wiekowych. Do pracy w swoim biurze angażowała studentów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych wyłanianych podczas takich konkursów.
- Dotychczas w brukselskim biurze doświadczenie zdobywało ponad 100 studentów i absolwentów, a co roku grupa ok. 100 mieszkańców jest zapraszana przez Danutę Jazłowiecką do odwiedzania Parlamentu Europejskiego - wymieniono w sprawozdaniu.
Takie wyjazdy finansowane są z pieniędzy na promocję, jakie otrzymują poszczególne ugrupowania polityczne.
Pytana o inne źródła dochodu europosła Jazłowiecka wyliczała m.in, że jej wynagrodzenie wynosi 6190 euro plus diety - po 300 euro za posiedzenie. Ale też podkreślała, że na samo mieszkanie za granicą wydaje 2000 euro.
21 tys. euro europosłanka otrzymuje na utrzymanie swoich biur, ale i przy tej cyfrze podkreślała, że w Brukseli zatrudnia trzech asystentów, którzy także muszą wynajmować mieszkania i żyć za granicą.
Plan działań europosłanki na kolejną kadencję obejmuje m.in. walkę o dobre imię Polaków migrujących do Europy Zachodniej, pomoc osobom starszym poprzez sprawdzenie skuteczności dedykowanych im programów unijnych i zaproponowanie zmian oraz pomoc młodzieży wchodzącej na rynek pracy.
Jako europoseł Jazłowiecka wspierała też dotychczas i nadal zamierza działania w sprawie rozwoju żeglowności Odry.
- Bardzo ważne jest, żeby Opolszczyzna miała swojego reprezentanta w PE, który od razu mógłby reagować w sprawach ważnych dla regionu, tak jak to miało miejsce z rozbudową elektrowni, przeciwni której byli niemieccy europarlamentarzyści - podkreślała Danuta Jazłowiecka. - Ale czy dostanie się tam ktokolwiek zależy od frekwencji.W regionie dolnośląsko-opolskim zaledwie 1 głos Opolanina przypada na 4 głosy mieszkańca Dolnego Śląska.
Danuta Jazłowiecka przypomniała, że w dla regionu pracuje od 1996 roku i była zaangażowana m.in. w walkę o utrzymanie województwa opolskiego oraz remont zbiornika wodnego w Nysie.
Kampanię wyborczą Danuta Jazłowiecka rozpoczyna 1 maja zapraszając mieszkańców na "odDany rejs po Odrze" w Opolu. Chętni mogą się zapisywać na rejs po rzece. 5 maja europosłanka zaplanowała finał konkursu dla dzieci ze szkół językowych. * maja będzie w Nysie na konkursie językowym dla młodzieży, 9 maja w Opolu i Kluczborku a 15 maja weźmie udział w amerykańskiej debacie dla kandydatów na europarlamentarzystów w Brzegu.