Darek Rodewald wygrał Rajd Dakar 2012 jako członek holenderskiego Teamu de Rooy, startującego w składzie: holenderski kierowca Gerard de Rooy, belgijski nawigator Tom Colsoul oraz mechanik z Olesna.
W tym roku również dojechał do mety na pierwszym miejscu, ale po kontrowersyjnej decyzji jury zmieniło kolejność. Godzinę po zakończeniu rajdu organizatorzy przyznali bonus czasowy i przesunęli w tabeli Andrieja Karginowa z rosyjskiego Kamaza na 1. miejsce.
Wszystko dlatego, że Rosjanin zatrzymał się obok samochodu rajdowego, który dachował. Wcześniej Gerard de Rooy ominął rozbity wóz.
Podczas spotkania z uczniami Zespołu Szkół Zawodowych w Oleśnie Darek Rodewald wyjaśniał tę sytuację. Uczniowie pytali go, czy zasady fair play nie kazały pomóc.
- Zasady są takie, że kierowcy jadący za samochodem, który miał wypadek, zatrzymują się, jeśli trzeba ratować ofiary wypadku - wyjaśniał Darek Rodewald. - Kiedy dojechaliśmy na miejsce, obok samochodu leżącego na dachu dwóch członków ekipy podniosło kciuk do góry na znak, że wszystko jest w porządku.
- Są nagrania z telewizyjnego helikoptera, jednak organizatorzy odrzucili nasze odwołanie, mimo iż prywatnie przyznawali nam rację - dodaje Rodewald. - To frustrujące, że chociaż to my tak naprawdę wygraliśmy rajd, to na podium stanęliśmy dopiero na 2. miejscu.
Spotkanie z Darkiem Rodewaldem zorganizowano w Miejskim Domu Kultury, aby móc pomieścić publiczność, wśród której byli nie tylko uczniowie oleskiej zawodówki, ale także gimnazjów nr 1 i nr 2.
Uczniowie pytali polskiego zwycięzcę Rajdu Dakar m.in. o to, jak osiągnął to, że z małego Olesna dotarł na pierwszej miejsce Rajdu Dakar.
Odpowiedź 31-letniego mechanika z Olesna można streścić w dwóch słowach: pracowitość i nauka języków obcych.
- Mechanika to nie tylko moja praca, alei największe hobby - mówi Darek Rodewald. - Trzeba też uczyć się języków. Gdybym nie znał niemieckiego, nie dostałbym pracy u de Rooya, a gdybym nie nauczył się holenderskiego, nie miałbym szans startować w Rajdzie Dakar. Na Zachodzie widzę niestety, że u Polaków ze znajomością języków obcych nie jest najlepiej.
Darek Rodewald jest pierwszym polskim triumfatorem Rajdu Dakar. Niektórzy umniejszali jego sukces, mówiąc, że jest tylko mechanikiem.
- To jasne, że najważniejszy jest kierowca, a na jego sukces pracuje cały zespół - mówi Darek Rodewald. - Mam licencję rajdową. W kategorii ciężarówek załogę rajdową tworzą trzy osoby: kierowca, nawigator i mechanik. W naszym Teamie de Rooy pracuje 42 ludzi, w tym wielu mechaników, ale nie każdy dobry mechanik nadaje się do rajdów. Trzeba umieć wytrzymać ekstremalne warunki.
Darek Rodewald ma 31 lat. Jest absolwentem szkoły zawodowej przy Zespole Szkół Zawodowych w Oleśnie.
Od 2007 roku pracuje w Teamie Dakar w holenderskiej firmie de Rooy. To słynna w Holandii rodzina rajdowców. Jan de Rooy wygrał Rajd Dakar w 1987 roku. Jego syn powtórzył jego sukces w ubiegłym roku, dokładnie ćwierć wieku po ojcu. Darek Rodewald jeździł na rajdy z oboma holenderskimi kierowcami (oleśnianin startuje od 2007 roku).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?