Dawid Żukowski zginął od ciosów nożem w foteliku samochodowym. Sprawcą ojciec - ustalenia prokuratury

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
W poniedziałek przed południem zaplanowano sekcję zwłok 5-letniego Dawida. Jej wyniki pozwolą ustalić w jaki sposób zginął chłopiec, który był poszukiwany od 10 dni
W poniedziałek przed południem zaplanowano sekcję zwłok 5-letniego Dawida. Jej wyniki pozwolą ustalić w jaki sposób zginął chłopiec, który był poszukiwany od 10 dni
Poszukiwany Dawid Żukowski nie żyje. Jak zginął? Okoliczności śmierci poszukiwanego od 10 dni Dawida są makabryczne. W poniedziałek poznaliśmy wstępne wyniki sekcji zwłok chłopczyka. Według ustaleń prokuratorskich, chłopiec zginął od licznych uderzeń ostrym narzędziem w klatkę piersiową. Prawdopodobnie siedział wówczas w foteliku samochodowym.

Dawid Żukowski nie żyje

Ciało Dawida znaleziono w sobotę (20 lipca) w okolicach autostrady A2 niedaleko węzła Pruszków. To odcinek pomiędzy Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim. Wcześniej kamery przy drogach zarejestrowały dwukrotnie przejazd tą trasą skody fabii należącej do Pawła Ż., który kilka godzin po odebraniu dziecka od dziadków rzucił się pod pociąg. Chłopiec nie dotarł tego dnia do mamy w Warszawie i rozpoczęto jego poszukiwania. Z tragicznym skutkiem.

WSTRZĄSAJĄCY FINAŁ POSZUKIWAŃ 5-LATKA. POLICJA USTALIŁA OKOLICZNOŚCI

Jak zginął Dawid? Ojciec zadał mu kilka ran ostrym narzędziem

W poniedziałek przed południem zaplanowano sekcję zwłok tragicznie zmarłego dziecka. To ona dała odpowiedź na pytanie, w jaki sposób zginął Dawid. Trwała pięć godzin.

Wcześniej, w sobotę (20 lipca), w dniu odnalezienia ciała Dawida odbyły się oględziny miejsca ujawnienia zwłok z udziałem prokuratora, biegłego z zakresu medycyny sądowej, techników policyjnych. Wstępne ustalono, że doszło do zabójstwa. W jaki sposób?

Dawid Żukowski nie żyje. Wyniki sekcji zwłok: Ostrze noża tr...

- Sekcja zwłok wykazała liczne rany kłute klatki piersiowej skutkujące krwotokiem wewnętrznym i zewnętrznym, a następnie śmiercią chłopca. Zostały zadane narzędziem ostrym, którym obecnie nie dysponujemy. Trwają czynności mające na celu odnalezienie tego przedmiotu

- powiedział prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wszystko wskazuje na to, że dziecko zostało zamordowane prawdopodobnie w samochodzie. Ślady krwi ujawniono na foteliku, tapicerce. Po morderstwie Paweł Ż. ukrył ciało w rejonie węzła Konotopa wzdłuż autostrady A2, gdzie dwukrotnie samochód się zatrzymywał.

W toku "dalszych postępowań procesowych" będą wyjaśniane powody działania ojca dziecka. Wstępnie określono motyw jako "osobisty, rodzinny". Powołani zostaną biegli z zakresu psychologii, których zadaniem będzie stworzenie portretu psychologicznego Pawła Ż.

Ustalono też, że przed śmiercią 5-letni Dawid miał jeszcze rozmawiać przez telefon przez kilka lub kilkadziesiąt sekund z mamą. Jakiś czas później Paweł Ż. wysłał SMS do swojej żony w którym oznajmił, że nigdy już ona nie zobaczy swojego syna. Do zbrodni mogło dojść tuż przed lub po wysłaniu przerażającej wiadomości tekstowej, prawdopodobnie pomiędzy godz. 18 a 19.

Nie przegapcie

Poszukiwania Dawida trwały 10 dni

Tragiczna historia rozpoczęła się 10 lipca około godz. 17, kiedy ojciec Paweł Ż. odebrał Dawida od dziadków w Grodzisku Mazowieckim. Miał go zawieźć do jego mamy, która mieszka w Warszawie. Rodzice 5-latka nie byli rozwiedzeni, ale nie mieszkali razem. Wcześniej mama Dawida miała zgłaszać znęcanie psychiczne przez jej męża.

Chłopiec nie dotarł do matki. Choć skoda fabia Pawła Ż. pokonała trasę z Grodziska Mazowieckiego do Warszawy i z powrotem, co zarejestrowały kamery przy drogach. Jego samochód był nawet w okolicach warszawskiego lotniska Chopina na Okęciu. W międzyczasie Paweł Ż. miał wysłać wiadomość do żony, że nie zobaczy więcej swojego syna.

Tego dnia po powrocie do Grodziska Mazowieckiego pozostawił samochód w pobliżu jednego z kościołów. Około godz. 21 rzucił się pod pociąg. Po jego śmierci wyszły na jaw nieoficjalne informacje o jego problemach z hazardem i długach. Matka chłopca po obdzwonieniu rodziny i znajomych około północy zgłosiła zaginięcie chłopca.

Rozpoczęły się poszukiwania dziecka na skalę, która - jak twierdzą służby - nie miała miejsca jeszcze w Polsce. Przeszukano m.in. 4,5 tys. ha w okolicach autostrady A2, lotniska Chopina na Okęciu i miejsca pozostawienia samochodu przez ojca przed samobójstwem.

Informacje o poszukiwaniu Dawida podawane były w mediach. Niestety, chłopca nie udało się odnaleźć żywego. Na jego ciało natrafiono w sobotę (20 lipca), w 10. dobę poszukiwań.

Trwa śledztwo w tej sprawie.

Zobaczcie koniecznie

TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dawid Żukowski zginął od ciosów nożem w foteliku samochodowym. Sprawcą ojciec - ustalenia prokuratury - Dziennik Zachodni

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska