Na album złożyło się około 300 zdjęć.
- Kilka lata temu skansen zorganizował akcję zbierania fotografii do fototeki śląskiej i wtedy to się zaczęło - wspomina pan Bernard, który od tego czasu zaczął kolekcjonować zdjęcia i opowieści o ludziach, którzy się na nich znajdują.
- Zebrało się tego około 600 sztuk, więc postanowiłem wydać album - wyjaśnia Matros.
W albumie znajdziemy m.in. fotografie nieistniejącego już drewnianego kościoła, zdjęcia szkolne, sportowe, rolników przy pracy, bryniczan grających w teatrze, a także ukazujące życie tych, którzy wyjechali do USA. Osobny dział zajmują opisane szczegółowo fotografie ślubne.
- Tu znajdziemy większość nazwisk występujących do dziś w naszej wsi - wyjaśnia Matros, którego znajdziemy na fotografii rodzinnej i szkolnej.
Jego zdaniem wydana przez ks. Henryka Kałużę książka jest dla bryniczan obecnych i przyszłych, a także tych, co wyjechali za granicę.
Czy dawna Brynica jest ładniejsza niż dzisiejsza?
- Wszyscy mówimy, że piyrwyj (dawniej) to były czasy. Dawniej bywało ciężko ale ci ludzie na zdjęciach są zadowoleni, uśmiechnięci - mówi Matros.
Promocja książki rozpocznie się jutro w brynickiej filii Gminnej Biblioteki Publicznej o godz. 18.00.
- Mam nadzieję, że każdy opowie coś więcej o tych zdjęciach - zapowiada Matros. Goście spotkania otrzymają też na pamiątkę kopię starej widokówki z Brynicy.
- Na koniec zrobimy sobie oczywiście pamiątkowe zdjęcie - śmieje się Matros.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?