Wyborcza dogrywka nie jest niczym nowym w Praszce. W mieście nad Prosną jeszcze nigdy żaden burmistrz nie wygrał w pierwszej turze.
Na dodatek w tym roku w Praszce finał wyborów będzie starciem PO z PiS-em.
Kandydatem PO jest Jarosław Tkaczyński, rządzący w Praszce od 2006 roku.
Jego rywalem będzie adwokat Zbigniew Kitajgrodzki z PiS.
W kampanii wyborczej przed drugą turą obaj kandydaci zbierali głosy poparcia.
Jarosław Tkaczyński podkreślił, że poparł go Włodzimierz Stochniałek (SLD), kandydat na burmistrza, który odpadł w pierwszej turze.
Zbigniewa Kitajgrodzkiego poparł za to wojewoda opolski Adrian Czubak i wicewojewoda Violetta Porowska (oboje z PiS).
W pierwszej turze najwięcej głosów miał Jarosław Tkaczyński, ale Zbigniew Kitajgrodzki liczy na to, że elektorat pozostałych kandydatów zagłosuje teraz na niego.
Wyniki pierwszej tury wyborów w Praszce:
- Jarosław Tkaczyński (PO) - 40,76 procent (2505 głosy)
- Zbigniew Kitajgrodzki (PiS) - 28,19 procent (1732)
- Łukasz Bilski (niezależny) 15,56 procent (956)
- Włodzimierz Stochniałek (SLD) - 15,49 procent (952)
Zadaliśmy kandydatom na burmistrza Praszki przed II turą pytania.
Dlaczego wyborcy w drugiej turze powinni głosować właśnie na Pana?
Zbigniew Kitajgrodzki:
- II tura wyborów to wybór drogi rozwoju Gminy. Brzmi to poważnie, ale w istocie 4 listopada 2018 r., zdecydujemy, jak nasza społeczność będzie funkcjonować przez następne lata.
Czy będzie dalej trwać w obecnym, według mnie pasywnym modelu, czy też otworzymy się na nowa filozofię zarządzania gminą.
Liczba głosów oddanych na kandydatów, którzy nie znaleźli się w II turze, była bowiem bardzo duża. To również był głos za zmianami. Należy więc ten głos szanować i spełnić te oczekiwania, które z tymi kandydatami były związane. Dlatego uważam, że rola każdego burmistrza nie powinna się ograniczać do administrowania gminą, ale realizowania przyjętej wizji rozwoju.
W naszym przypadku to zdecydowanie się na istotne cele infrastrukturalne. Zbiornik retencyjny w Gminie Praszka, poszerzenie zakresu inwestycji drogowych czy wreszcie zmiana w zakresie pozyskiwania funduszy unijnych jest warunkiem koniecznym. To impuls, z którego należy skorzystać.
Do tego konieczna jest reorganizacja pracy Urzędu Miejskiego w Praszce, w którego strukturze należy wypromować silną jednostkę stale zajmującą się pozyskiwaniem środków unijnych. Chcę także zagwarantować pełną współpracę Urzędu z Mieszkańcami. Dobry samorząd to zawsze otwarty samorząd.
Jarosław Tkaczyński:
- Uważam, że wyborcy powinni docenić moje doświadczenie i to, co zrobiłem dla gminy przez minione kadencje: oddłużenie, przeprowadzone inwestycje kanalizacyjne, drogowe, remonty szkół, poziom działania jednostek gminnych - Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury i Sportu, Muzeum, stan naszych spółek komunalnych - to wszystko dobrze działa.
Dalsza część debaty na następnej stronie.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetarg na obwodnicę Praszki. Jak miasto chce skorzystać gospodarczo z tej głównej trasy i w jaki sposób przyciągnie inwestorów?
Jarosław Tkaczyński:
- Oczywiście, miasto zostanie odciążone z ruchu tranzytowego, z czego skorzystają przede wszystkim mieszkańcy.
Sama obwodnica nie generuje procesów inwestycyjnych. Tereny inwestycyjne Praszki znajdują się poza obszarem zabudowy mieszkaniowej.
Dla inwestorów ważne jest skomunikowanie z głównymi najbliższymi arteriami komunikacyjnymi ; i S8 i autostradą A4.
Zbigniew Kitajgrodzki:
- Obwodnica Praszki, ale także Gorzowa Śląskiego to nie tylko szansa na usprawnienie ruchu drogowego w Praszce, ale przede wszystkim stworzenie możliwości jej wykorzystania gospodarczego.
Nie działamy przecież w próżni, dlatego możliwość skomunikowana z nową trasą S11 skutkować będzie wzrostem atrakcyjności Praszki jako miejsca inwestycji. Z uwagi na bliskość położenia Gorzowa Śląskiego to także możliwość realizacji wspólnych projektów.
W przeszłości zajmowałem się opracowywaniem planów sprzedaży w spółkach akcyjnych i ich wdrażaniem w życie. Zasada działania tych firm i funkcjonowania samorządu w wielu płaszczyznach jest podobna.
Pierwsze pytanie, jakie zawsze musimy sobie postawić, to pytanie o to, jak Gmina Praszka ma wyglądać za 5 lat?.
Osiągnięty sukces gospodarczy to przecież zawsze możliwość finansowania potrzeb społecznych oraz oświaty. Wtedy z większej puli budżetowej.
Dalsza część debaty na następnej stronie.
Neapco ogłosiło po trzech latach wahań, że jednak zostanie w Praszce. To dobra wiadomość, ale 3-letnie wahania wzięły się z tego, że Praszka nie ma własnych terenów inwestycyjnych? Jak zamierza Pan rozwiązać ten problem i przyciągnąć do miasta nowych inwestorów?
Zbigniew Kitajgrodzki:
- Pytanie to wyczerpuje moje krytyczne spojrzenie na to, co do tej pory działo się w zakresie rozwoju gospodarczego Gminy Praszka.
Przecież dla każdego oczywistym jest, że posiadanie atrakcyjnych gruntów jest warunkiem koniecznym jakiejkolwiek rozmowy z inwestorem. Pierwsze pytanie dotyczy zawsze podania informacji, gdzie taką inwestycję może dany podmiot zrealizować.
Brak terenów inwestycyjnych, czy ograniczona ich wielkość każdą taką rozmowę kończy. Powyższe w istocie nie tylko wyklucza inwestorów, ale wyklucza wzrost naszej zamożności.
Decyzja Neapco jest dla Praszki korzystna, ale w moim rozumieniu jest wyrazem chęci współpracy opartej o większe niż dotąd zaangażowanie Gminy Praszka. To chcę zagwarantować.
Każdej firmie działającej na naszym terenie pragnę zapewnić takie możliwości rozwoju, by w przyszłości i takich decyzji, jak ta o rozważanej zmianie miejsca działalności, nie podejmowano.
Jarosław Tkaczyński:
- Barierą rozwoju inwestycji w Praszce nie jest brak terenów inwestycyjnych. W 2018 roku wykonaliśmy i uchwaliliśmy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego pod tereny inwestycyjne, obejmujący również obszary istniejących zakładów Marcegaglia i Neapco, gdzie miejsca pod zabudowę jest jeszcze sporo.
Własne tereny miasta nie są nigdy do dania jakimkolwiek inwestorom. Miasto sprzedaje swoje tereny wyłącznie w drodze przetargu.
Problemem rozwojowym obecnie jawi się brak pracowników. W związku z tym, będziemy rozwijać miasto i gminę w sposób zachęcający do pozostawania tu i osiedlania się w Praszce.
Wyznaczymy nowe tereny pod budownictwo mieszkaniowe, zorganizujemy łatwiejszy dostęp do żłobka (widzę tę potrzebę jako pilną) i przedszkoli, polepszamy ofertę atrakcyjnego spędzania wolnego czasu - basen już remontujemy.
Dalsza część debaty na następnej stronie.
Jakie będą Wasze pierwsze decyzje, jeśli wygracie wybory na burmistrza Praszki?
Jarosław Tkaczyński:
- Według kolejności spraw na biurku burmistrza.
Zbigniew Kitajgrodzki:
Jak wspomniałem, utworzenie w strukturze Urzędu Miejskiego w Praszce wyodrębnionej jednostki zajmującej się stale pozyskiwaniem środków unijnych. Intensywna współpraca w zakresie krajowych programów rozwoju, zarówno odnoszących się do promocji sportu, oświaty, jak i inwestycji drogowych.
Wystarczy spojrzeć np. na programy Ministerstwa Sportu i Turystyki, by powziąć wiedzę, jak korzystnym mogą być dla Gminy Praszka ujawnione w nich możliwości. Myślę, że istotnym jest również prowadzenie szkoleń dla pracowników, gdyż pewny swojej wiedzy pracownik to zdecydowanie większe możliwości jego działania.
Deklaruję też podjęcie prac w zakresie budowy zbiornika retencyjnego na rzece Prośnie oraz rewitalizacji obszaru sportowo-rekreacyjnego przy ul. Sportowej. W dawnych czasach teren ten doskonale funkcjonował, czas na to, by powróciło jego znaczenie,
Pozostaje też kwestia przekształcenia użytkowania wieczystego we własność. Stoję na stanowisku, że podstawą działania Burmistrza Praszki w tym zakresie winna być pomoc w tych przekształceniach.
WIECZÓR WYBORCZY nto.pl i radia Opole
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?