Oba zespoły walczą o utrzymanie się w Polskiej Lidze Siatkówki. Za nimi dwa pojedynki. W obu triumfowali siatkarze z Nysy. Przed dwoma tygodniami wygrali na wyjeździe 3:1, a w minioną sobotę wygrali po zaciętym pięciosetowym spotkaniu. W tej prze play off gra się do czterech zwycięstw.
Jeśli podopieczni grającego trenera Sławomira Gerymskiego wygrają oba spotkania, zapewnią sobie prawo gry w barażu z drugim zespołem serii B, zaś GTPS spadnie. Jeśli rywalizacja nie rozstrzygnie się w niedzielę, kolejny mecz albo dwa obędą się w Nysie.
- Przygotowani jesteśmy na ciężką walkę - mówi Gerymski. - Będziemy chcieli wygrać co najmniej jedno spotkanie, aby móc spokojnie podejść do ewentualnego kolejnego meczu w Nysie. Trudno powiedzieć, czy łatwiej będzie zwyciężyć w sobotę czy w niedzielę. Mecz jest meczowi nierówny, a własna hala nie zawsze okazuje się atutem. Trzeba walczyć od pierwszej piłki, bo nasz każdy wygrany set to większe nerwy dla rywala. A jeśli wygramy w sobotę, to myślę, że nie będziemy bez szans także w drugim meczu. Przygotowywaliśmy się mocno do tego dwumeczu, trenując określone zagrania. Chcemy "zabiegać" przeciwnika.
Przygotowania do decydujących gier z GTPS nie przebiegają bez kłopotów. Podczas wczorajszego treningu kontuzji palca doznał Arkadiusz Olejniczak.
- To nam trochę komplikuje sytuację - komentuje Gerymski. - Dziś nie jestem w stanie powiedzieć, czy Arek zagra w Gorzowie. Mam nadzieje, iż czas, który pozostał do meczu, pozwoli wyleczyć mu uraz i jednak zagra.
Na pewno w Gorzowie nyski szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać z usług Tomasza Rosy, który w minioną sobotę doznał kontuzji.
- Tomek ma nogę w gipsie na sześć tygodni, więc jest wyłączony z gry już do końca sezonu - informuje trener NKS-u "NTO". - Nie myślimy jednak o tych ubytkach kadrowych, bo musimy do meczów w Gorzowie podejść niezwykle skoncentrowani. Nie można myśleć o rzeczach, które przeszkadzają w grze.
Drugi z naszych reprezentantów Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle rozpoczyna walkę o medale. W sobotę i niedzielę podopieczni trenera Waldemara Wspaniałego zagrają dwa pierwsze mecze półfinałowe z Polską Energią Sosnowiec. Szerzej o nich w numerze jutrzejszym.