Dla gości, którzy walczą o utrzymanie, był to mecz o wszystko. Od początku ruszyli do ataku, ale nie potrafili wypracować dogodnych pozycji, choć gospodarze walczyli niemrawo.
Po przerwie gra nabrała rumieńców. Przede wszystkim dlatego, że "odnaleźli się" gospodarze. Srzelali kolejno Maciejewski i Krasoń, lecz minimalnie chybili. Ale za chwilę było 1-0. Piękną akcję rozpoczął Żarów, podał do Burzyńskiego, który po szybkim biegu dokładnie zacentrował. Piłkę otrzymał Aleksander Matkowski i strzałem pod poprzeczkę nie dał bramkarzowi szans. Goście ruszyli do odrabiania strat. Wprowadzony do gry Przybyła strzelił tuż obok słupka i nad poprzeczką. Po jednym z dośrodkowań Sokołowski minął się z piłką i tym razem Przybyła nie pomylił się. Grunwald poszedł za ciosem. Drugą idealną wrzutką w pole karne wykonał Dragan i najlepszy w drużynie gości Jurczyk strzelił gola.
Po tej stracie miejscowi postawili wszystko na jedną kartę. Przejęli inicjatywę i w końcowych fragmentach meczu wyraźnie przeważali. Z. Bąk strzelił głową minimalnie niecelnie, za chwilę obrońcy Grunwaldu wybili piłkę zmierzającą do pustej bramki. Potem uderzenie Z. Bąka obronił bramkarz.* Skalnik Gracze - Grunwald Ruda Śląska 1-2 (0-0)
1-0 A. Matkowski - 57., 1-1 Przybyła - 69. (głową), 1-2 Jurczyk - 72. (głową).
Skalnik: Sokołowski - Krzywy, P. Matkowski, Żarów, Z. Bąk - Majewski (50. Micun), Krasoń (84. Jędra), Jankowski (30. Burzyński), A. Matkowski - Wolański (46. Szczepańczyk), Maciejewski. Trener Andrzej Krupa.
Grunwald: Janosz - Stemplewski, Jurczyk, Szpoton, A. Duda - F. Duda, Karcz (60. Przybyła), Dragan, Kasprzyk (76. Wyrzykowski) - Gielza (90. Świętek), Szczygieł (65. Łuszczek). Trener Stanisław Cygan.
Sędziował Piotr Mazur (Tarnów). Widzów 300. Żółte kartki: Krzywy, Żarów, Maciejewski (S) oraz Jurczyk, Karcz.