Deklaracje opolskich posłów. Co zrobią dla regionu?

Artur Janowski, Krzysztof Świderski
W Sejmie posłowie mają możliwości lobbingu na rzecz spraw z ich okręgów wyborczych. Jeśli chcą liczyć na reelekcję, nie mogą zapomnieć, skąd wyszli i kogo reprezentują.
W Sejmie posłowie mają możliwości lobbingu na rzecz spraw z ich okręgów wyborczych. Jeśli chcą liczyć na reelekcję, nie mogą zapomnieć, skąd wyszli i kogo reprezentują. Piotr Smolinski
Spytaliśmy dwunastu opolskich posłów o najważniejsze – ich zdaniem – sprawy dla naszego województwa, jakimi zamierzają się zajmować w rozpoczynającej się kadencji parlamentarnej.

Dla Jerzego Żyżyńskiego (PiS) w tej kadencji najważniejsza będzie odbudowa polskiego przemysłu w regionie. - Nysa czy Prudnik miały kiedyś firmy, które były wizytówkami tych miast. Trzeba do tego wrócić, a samorządowcy mogą liczyć na moją pomoc, podobnie jak w przypadku obwodnic, które też są kluczowe dla rozwoju regionu – przyznaje poseł Żyżyński.

Podobnie uważa Antoni Duda (PiS), który stawia też na udrożenie Odry i budowę kolejnych umocnień przeciwpowodziowych. – Chcę również pilnować tożsamości województwa, aby żadna instytucja nam nie uciekała, a te, które są, stawały się silniejsze – mówi poseł Duda. – Nie możemy dopuścić np. do upadku Instytutu Śląskiego. To wyjątkowa jednostka, która zajmuje się naszym regionem i powinna być otoczona opieką.

Jedynym posłem PiS, który nie chciał na razie składać deklaracji, jest Sławomir Kłosowski. Parlamentarzysta tłumaczy, że nie wiadomo, czy zostanie w Sejmie i będzie wiceministrem edukacji, czy też weźmie mandat europosła i pojedzie do Brukseli. Ostateczna decyzja ma zapaść w tym tygodniu.

Patryk Jaki (Solidarna Polska) zamierza przede wszystkim pomagać opolskim samorządom, aby jak najwięcej ich projektów zyskało dofinansowanie z budżetu państwa.

– Pokażę, że można ściągnąć więcej pieniędzy np. na bazę sportową czy obwodnice, które są nam niezbędnie potrzebne. Ważne będzie także dla mnie stworzenie Muzeum Kresów w Brzegu – podkreśla poseł Jaki.
Leszek Korzeniowski (PO) zapowiada walkę o utrzymanie powiatu oleskiego w granicach Opolszczyzny. – Zrobię wszystko, by nasz region ocalić przed zakusami kolegów z PiS, którzy chcą przenieść ten powiat do zapowiadanego przez nich województwa częstochowskiego – zapewnia. – W tej sprawie należy w referendum spytać mieszkańców, czy tego sobie życzą.
Zachowanie województwa w obecnym kształcie będzie także priorytetem dla Tomasza Kostusia (PO), który jednocześnie chce pilnować tzw. kontraktu terytorialnego. To lista inwestycji realizowanych za pieniądze rządowe w regionie. – Będę walczyć o obwodnice, pomagać opolskim przedsiębiorcom, w tym najmocniej rzemieślnikom – mówi poseł Kostuś.

Rajmund Miller (PO) zamierza starać się o rozbudowę Opolskiego Centrum Rehabilitacji w Korfantowie. – Powstał tam hipernowoczesny blok operacyjny – wyjaśnia. – Teraz muszą się znaleźć pieniądze na budowę pawilonu dla pacjentów.
Ryszard Wilczyński (PO) zapowiada walkę o modernizację linii kolejowej nr 143 z Kluczborka do Wrocławia. – To bardzo ważne połączenie, które ma przecież kluczowe znaczenie dla funkcjonowania regionu – wyjaśnia były wojewoda. – Będę się też starał, by zespół komponowanego krajobrazu w Pokoju został pomnikiem historii.

Szczególne wsparcie dla obwodnic, regulacji Odry i odbudowy przemysłu deklaruje Janusz Sanocki (niezależny). – Będę wspierał dobre projekty i dobre pomysły, ale rozwój Opolszczyzny zależy w dużej mierze od władz lokalnych. Rola posła jest w tym przypadku mniejsza – ocenia Janusz Sanocki.
Dla Witolda Zembaczyńskiego (Nowoczesna) najważniejsza będzie innowacyjna gospodarka,bo tylko taka jego zdaniem pozwoli na wzrost zarobków, co zatrzyma młodych ludzi w regionie. – Będę wspierać nowoczesne technologie, parki technologiczne, bo to jest nasza przyszłość – przekonuje poseł Zembaczyński.

Priorytetem dla Pawła Grabowskiego (Kukiz ’15) będzie budowa drugiej przeprawy przez Odrę w Brzegu i zabezpieczenie przeciwpowodziowe tzw. brzeskiego Metalchemu. - Chodzi nie tylko o bezpieczeństwo - wyjaśnia. - Można tam wytyczyć bardzo potrzebne miastu tereny inwestycyjne.

Ryszard Galla (MN) chce, by Sejm ponownie zajął się ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym. Jej nowelizacji nie podpisał prezydent Andrzej Duda. - Zgodnie z nią mniejszości miały mieć m.in. udział w komisjach konkursowych na dyrektorów placówek, w których nauczany jest język mniejszości - wyjaśnia poseł Galla. - A to dotyczy zwłaszcza naszego regionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska