Denis Urubko samotnie atakuje szczyt K2. Zrobił to bez zgody kierownika wyprawy

AIP
Denis Urubko.
Denis Urubko.
Denis Urubko, himalaista, jeden z członków wyprawy na K2, podjął decyzję o wyłamaniu się z zespołu i wyruszył samotnie atakować szczyt. Zrobił to bez zgody kierownika, Krzysztofa Wielickiego. Wiadomo, że teraz nie odbiera od niego telefonu.

Przypomnijmy, że Denis Urubko razem z Adamem Bieleckim uratowali Elisabeth Revol, która razem z Tomkiem Mackiewiczem zdobyła Nanga Parbat. Niestety, Tomasz Mackiewicz zginął podczas zejścia ze szczytu. Francuzka miała liczne odmrożenia, Mackiewicz doznał ślepoty śnieżnej i nie był w stanie samodzielnie schodzić.

Po akcji ratunkowej Urubko i Bielecki wrócili na K2, by kontynuować wyprawę. Atak szczytowy planowano na początku marca.

Urubko miał wyłamać się z zespołu twierdząc, że dla niego zima kończy się 28 lutego, ale pojawiają się sugestie, że wygrała ambicja, a data to tylko wymówka.

Warunki atmosferyczne na K2 pogarszają się i być może Urubko uznał to za jedyną szansę, by zdobyć górę.

Wspinaczka w tak trudnych warunkach to ogromne ryzyko, a wyłamanie się z zespołu może mieć negatywny wpływ na morale pozostałych uczestników wyprawy.

Urubko prawdopodobnie przenocuje w drugim obozie, położonym 6700 m n.p.m., a jutro będzie wspinał się dalej, na wysokość 7200 m n.p.m., gdzie znajduje się obóz trzeci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska