Deptak w Nysie. Bruk, ławki, fontanny i drzewa

Klaudia Bochenek
Tak, wedle projektantów, ma wyglądać ulica "zamknięta” po przebudowie, czyli już pod koniec wakacji.
Tak, wedle projektantów, ma wyglądać ulica "zamknięta” po przebudowie, czyli już pod koniec wakacji.
Blisko 2,5 miliona złotych kosztować będzie przebudowa odcinka ulicy Krzywoustego, od Rynku do Wieży Ziębickiej, czyli tzw. ulicy "zamkniętej".

Świetna sprawa! - cieszy się 33-letnia Katarzyna, mieszkanka ulicy "zamkniętej". - Wreszcie to miejsce nabierze uroku.

A stanie się to już niedługo. Wykonawca, który wygrał przetarg, za remont ulicy ma się zabrać na przełomie maja i czerwca. Roboty potrwają do końca wakacji.

- Przede wszystkim wyrównamy cała nawierzchnię, która obecnie jest kilkupoziomowa, nierówna i popękana. Zostanie na niej położona kostka kamienna - wylicza Artur Pieczarka, rzecznik prasowy nyskiej gminy. - Ponadto stana również nowe ławeczki, stojaki dla rowerów i kilka drobnych karłowatych drzewek.

Nie zabraknie stylowego oświetlenia, ale prawdziwym hitem ma być podświetlana ledowo fontanna, tryskająca wprost z płyt chodnikowych. - Kilka wodotrysków, które przypadną do gustu turystom oraz mieszkańcom - dodaje Pieczarka.
Mieszkańcom wizja się jak najbardziej podoba. Obawiają się jednak, że wandalizm znów weźmie górę. Pani Kasia nieraz była świadkiem niszczenia tamtejszych klombów. - Dzwoniłam po policję, ale nikt się nie zainteresował - opowiada nysanka. - Musiałam więc wziąć sprawy we własne ręce i zbombardować łobuzów jajkami!

Nauczeni doświadczeniem nysanie obawiają się o stan wyremontowanej uliczki. Radzą, by władze pomyślały o monitoringu.

W gminie mówią, że montaż kamer w tym rejonie nie jest wykluczony. Poza tym jeśli będą dochodziły od mieszkańców niepokojące sygnały o wandalach, nic nie stoi na przeszkodzie, by w tym rejonie pojawiały się częściej patrole policji lub straży miejskiej.

Przebudowa deptaka będzie kosztować blisko 2,5 mln zł. Będzie to - jak zapewnia miasto - pierwszy etap przebudowy całego rynku i przylegających do niego uliczek. - Na czas remontu mieszkańcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość, bo będzie trochę zamieszania - uprzedza Pieczarka. - A po zakończeniu prac trzeba będzie się przyzwyczaić do nowej organizacji ruchu w tym rejonie, bo tym razem cała uliczka aż do ronda wokół Wieży stanie się miejscem do spacerów i rekreacji. Samochody już tamtędy nie przejadą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska