- Aż pięciu moich graczy wprost z kościoła z uroczystości ślubnej dotrze na mecz i choć dopiero potem będą biesiadować, to nie wiem w jakiej będą dyspozycji - martwił się Zbigniew Tokarczyk, trener miejscowych.
Wszyscy zdążyli, ale mecz ułożył się po myśli Kastora, który od początku przejął inicjatywę. W 7. min z narożnika boiska zacentrował Adam Nosowski, a niepilnowany Mateusz Pietrzak trafił do bramki. Po chwili ten ostatni zainicjował rajd i kiedy znalazł się w polu karnym sam na sam z bramkarzem nieoczekiwanie skiksował.
- Zamierzałem kopnąć futbolówkę i podwyższyć prowadzenie, ale piłka niefortunnie odbiła się przede mną - usprawiedliwiał się Pietrzak. - Cóż, machnąłem się i upadłem. Za to gospodarzom powiódł się kolejny atak, po którym doprowadzili do remisu.
Adam Nosowski podał do Daniela Kułaka, który strzałem z powietrza uzyskał najładniejszego gola meczu. - Jak się nie wykorzystuje takich super okazji, to wówczas przeciwnik karci - zauważył Kułak. Jego prognozy okazały się trafne, bo z kilku sytuacji bramkowych jego kolegów wyszły "nici", natomiast Michał Smeredzki dał prowadzenie gościom.
"Kastor, Kastor, Kastor!" - rozlegało się w sektorze gości. 100-osobowa grupa kibiców z Jasienicy Górnej żywiołowo dopingowała swoich idoli. Mocno w trąbkę dmuchał 6-letni Marek Cze-chowski, który na mecz przyjechał z tatą i dziadkiem. - Tato zabiera mnie na mecze, a dziadek kupił mi szalik - pochwalił się Marek.
Drugą połowę lepiej rozpoczął zespół z Kałkowa, który zaatakował niemal całą drużyną. Stąd osamotniony bramkarz Mateusz Dyrek raz po raz musiał dalekimi wybiegami ratować zespół. - Co z tego, że moje wyjścia były skuteczne, skoro przegraliśmy ten ważny dla nas mecz - skwitował Dyrek.
- Zabrakło nam skuteczności - dodał Mateusz Korczyński. Okazje były, ale rezerwowy Paweł Siemaszkiewicz trafił w słupek, a w innych sytuacjach zaporą nie do przejścia był Dariusz Ilasz. - Kiedyś zdobywałem dużo bramek, ale mam już 39 lat i gram wyłącznie w obronie - powiedział D. Ilasz. - Mieliśmy dużo szczęścia, bo gospodarze sytuacji bramkowych mieli wiele.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?