Derby piłkarzy ręcznych

Marcin Sagan
W ostatnim meczu derbopwym w Opolu nie brakowało twardej walki na parkiecie. Gwardzista Łukasz Gradowski (z prawej) powstrzymuje skrzydłowego ASPR-u Adama Skrabanię.
W ostatnim meczu derbopwym w Opolu nie brakowało twardej walki na parkiecie. Gwardzista Łukasz Gradowski (z prawej) powstrzymuje skrzydłowego ASPR-u Adama Skrabanię.
Na starcie dwóch najlepszych drużyn z regionu kibice z Zawadzkiego i Opola zawsze czekają z wypiekami na twarzy.

Niezależnie od tego na jakich miejscach są w tabeli oba zespoły i o co walczą, to ich bezpośrednie mecze wywołują dodatkowe emocje.

Zwłaszcza, że powiązania między obydwoma drużynami są bardzo duże. Trener Norgipsu Gwardii Opole Henryk Zajączkowski w sezonie 2005/06 prowadził drużynę z Zawadzkiego. Z kolei szkoleniowiec ASPR-u Unimot Stanisław Pakuła przez wiele lat pracował w opolskim klubie i to właśnie spod "jego ręki“ wyszli podstawowi zawodnicy Gwardii: Bogumił Baran, Michał Piech i Wojciech Knop.
Jeśli weźmie się pod uwagę, że Gwardia dodatkowo była zainteresowana sprowadzeniem z Zawadzkiego: Artura Pietruchy (jego chciano najbardziej), Adama Skrabanii czy Pawła Swata, to można się spodziewać, że ambicji w każdym z zespołów będzie aż nadmiar.

Szkoleniowcy zastrzegają się, że to dla nich "kolejny mecz ligowy“.
- Kibice i media nakręcają atmosferę, że to coś wyjątkowego, ale my musimy być jednak spokojni - stwierdza trener Pakuła.
- Dla kibiców jest to z pewnością coś ważnego, ale w każdym meczu można zdobyć tyle samo punktów - twierdzi trener Zajączkowski.

Szkoleniowiec Gwardii, który w ostatnim tygodniu zmagał się z chorobą i praktycznie nie widział się z zespołem oddając pieczę nad nim swemu asystentowi Markowi Jagielskiemu, przyznaje, że ma obawy przed meczem.
- Zawadzkie to od wielu lat bardzo chimeryczny zespół - ocenia Zajączkowski. - Potrafi się znakomicie zmobilizować na mecze z rywalami "zza miedzy“ czyli na nas czy Zabrze, by potem przegrać z teoretycznie dużo łatwiejszym przeciwnikiem. Już w ostatniej kolejce, wygrywając w Zabrzu, ASPR pokazał, że potrafi być niezwykle groźny. Podejrzewam, że do meczu z nami rywale przystąpią jeszcze bardziej zmobilizowani.
Kibice mogą spodziewać się zaciętego pojedynku. Oba zespoły wystąpią w pełnych składach, a dodatkowo są na fali. Gwardia walczy o awans do ekstraklasy, a ASPR już napsuł krwi jednemu faworytowi - Poweno-wi Zabrze. Od dwóch lat, czyli od kiedy nasze ekipy rywalizują ze sobą, w czterech meczach bilans jest korzystny dla ASPR-u. Wygrał trzy mecze, a raz - w ostatnim spotkaniu w Opolu - górą była Gwardia.

ASPR Unimot Zawadzkie - Norgips Gwardia Opole, sobota godz. 18.00, hala przy ul. Opolskiej. Bilety: 7 i 5 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska