Derby regionu w 2. lidze siatkarzy dla Juve Głuchołazy

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Krzysztof Mazur sprawiał gościom swoimi serwisami duże kłopoty.
Krzysztof Mazur sprawiał gościom swoimi serwisami duże kłopoty. Oliwer Kubus
Przed meczem 5. kolejki nasze zespoły zajmowały dwie ostatnie lokaty w tabeli. Po jego zakończeniu jest tak samo, ale teraz to Juve jest nad ekipą ze Strzelec Opolskich. Podopieczni trenera Arkadiusz Olejnicza­ka zanotowali pierwsze zwycięstwo w sezonie.

- Wygrana gospodarzy była zasłużona - oceniał szkoleniowiec strzeleckiej drużyny Rafał Doliński. - We własnej hali zawodnicy Juve mogą liczyć na głośny doping własnych kibiców i to ich uskrzydliło w tym meczu. Nie mogliśmy sobie poradzić z zagrywką przeciwników. Zwłaszcza wtedy, gdy serwował Krzysztof Mazur.

Pierwszy i drugi set były bardzo wyrównane, a ich losy rozstrzygały się w końcówkach. W premierowej odsłonie lepsi byli głuchołazianie, a po drugiej był już remis.

- Te dwa pierwsze sety były bardzo przyzwoite w naszym wykonaniu - analizował trener Doliński. -Szkoda, że nie utrzymaliśmy tego poziomu gry w dalszej części spotkania. Byłaby wtedy szansa na to, żeby nie wracać do domu z pustymi rękami. Niestety, cały czas naszym problemem jest ustabilizowanie poziomu gry. Nie chodzi nawet o to, że nie potrafimy zagrać dwóch meczów z rzędu na równym poziomie, ale w czasie jednego spotkania nasza gra faluje. Tak było również w starciu z Juve.

Trzeciego seta miejscowi wygrali dość łatwo. W czwartej partii natomiast goście popełnili aż sześć błędów przy przyjęciu zagrywki i to zadecydowało o wygranej Juve za trzy punkty.

- Wiele mówiliśmy sobie przed tym spotkaniem, że jeśli chcemy wygrać po raz pierwszy w sezonie, to musimy ryzykować na zagrywce - tłumaczył rozgrywający głuchołaskiego zespołu Grzegorz Malina. - W końcu ta zagrywka nam „siedziała”. Serwis był bez wątpienia naszym atutem w tym spotkaniu i kluczem do wygranej.

Ważne, żeby oba nasze zespoły w następnych meczach pokazały grę na podobnym poziomie. Wtedy jest szansa na pokonywanie rywali z województwa śląskiego i ucieczkę z dolnych rejonów tabeli.

Po pięciu kolejkach Juve jest na przedostatnim 5. miejscu i ma cztery punkty. UKS ma ich o połowę mniej i jest ostatni.

Juve Głuchołazy - UKSStrzelce Opolskie 3:1 (24, -22, 19, 22)
Juve: Malina, Mazur, Pajda, Pruchniewski, Born, Wilk, Byczek (libero) - Dobrzański, Pryga, Sołtysik, Ziółkowski (libero). Trener Arkadiusz Olejniczak.
UKS: Stogniew, Łysikowski, Mazurek, Kieszek, Sachnik, Jankowski, Stach (libero) - Gorywoda, Bernyś, Madzia, Ratajczak, Żakowicz (libero). Trener Rafał Doliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska