Deszcz uratował opolskich rolników – można siać!

Ewa Bilicka
Deszcz uratował opolskich rolników – można siać!Z powodu suchych gleb rolnicy zwlekali z jesiennymi siewami. Teraz to ostatni dzwonek na oziminy.
Deszcz uratował opolskich rolników – można siać!Z powodu suchych gleb rolnicy zwlekali z jesiennymi siewami. Teraz to ostatni dzwonek na oziminy. Piotr Krzyżanowski
Wieloletnia susza daje się we znaki opolskim rolnikom. Plony są niższe i gorszej jakości. Ostatnie deszcze trochę uratowały sytuację.

 

Rolnicy mieli sporą “zagwozdkę”: siać, czy nie siać?

Sucha gleba nie dawała nadziei na to, że ziarno zacznie właściwie kiełkować.

 

- Wielu zwlekało, licząc, że w kolejnych dniach spadnie deszcz, wówczas ziarno padnie na podatniejszy, bo wilgotny grunt - mówi dr Agnieszka Krawczyk, kierownik działu technologii produkcji w Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Łosiowie.

 

Dodaje, że susza trwa od kilku lat, co widać po stopniu przesuszenia gruntu.

Brak wilgoci w glebie sięgał 20 centymetrów i więcej.

Każdy deszcz przy takiej suszy jest ważny.

 

We wrześniu sporo było też mgieł i ros, które wpływały pozytywnie na wschodzące oziminy (rośliny siane jesienią, np. pszenica i rzepak ozimy).

Po ostatnich opadach sytuacja zmieniła się na tyle, że można spokojnie przystępować do siewów.

 

- Także na naszych polach w Łosiowie widać, że na głębokość skiby jest wilgotno. Zaczynamy siać pszenicę - mówi Krawczyk.

Podobnie zdecydował Andrzej Tomczak, właściciel dużego gospodarstwa z Głubczyc: - Zaczynam orać i siać pszenicę - mówi.

 

Inni rolnicy, którzy zwlekali, mają teraz praktycznie ostatnią szansę, by siać jęczmień (normalnie robi się to w połowie września), żyto i pszenżyto.

Jak podkreśla Tomczak, ważne jest, na jakim gruncie prowadzi się zasiewy. Ma to też znaczenie przy plonach.

 

- Na przykład w okolicy Głubczyc uprawiamy na gruntach dobrej jakości, drugiej klasy - tłumaczy Tomczak. - Tu plony są zbliżone do tych z dobrych lat. Pod Opolem zaś, na lekkich glebach piątej klasy, plony spadły do 5 ton z hektara. Susza odbija się także na jakości ziarna. Coraz większą część zbiorów pszenicy stanowi ta o jakości paszowej, a nie na mąkę. Te gorsze ziarno sprzedajemy po 530 zł za tonę, te lepsze - za 600 zł.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska