Dick Helm przeprowadził trening z drużyną AZS Politechnika Opole

fot. Roman Rechenek
Dick Helm (z prawej) przez półtorej godziny ćwiczył z koszykarzami AZS-u Politechnika Opolska. Początkowo młodzi zawodnicy byli mocno speszeni. Po kwadransie "złapali" kontakt z trenerem.
Dick Helm (z prawej) przez półtorej godziny ćwiczył z koszykarzami AZS-u Politechnika Opolska. Początkowo młodzi zawodnicy byli mocno speszeni. Po kwadransie "złapali" kontakt z trenerem. fot. Roman Rechenek
Piątek trzynastego na pewno nie był pechowy dla opolskich koszykarzy. W tym dniu ćwiczyli z Dickiem Helmem, jednym z najlepszych trenerów NBA.

76-letni trener Helm podczas dwugodzinnego wykładu opowiadał na temat swojej pracy w lidze, a głównie o relacjach z zawodnikami. Taki też był temat wykładu: "Rola przywódcy w drużynie".

- Trener jest przywódcą, ale jednocześnie pedagogiem, kształtuje charakter i pomaga zawodnikom się skoncentrować - mówił.

Helm trenerem jest od 50 lat. Pracował z takimi gwiazdami światowej koszykówki jak: Michael Jordan, Dominique Wilkins czy Vince Carter. A kim są jego mentorzy?
- Zaszczytem było pracować z Lennym Wilkensem, który wygrał w swojej trenerskiej karierze ponad 1300 meczów - mówił Helm.

Trener Helm nie chwalił się osiągnięciami, ale przede wszystkim tym, że jego zawodnicy potrafią go słuchać.

- Potrafią się skoncentrować na moich słowach i wykonać swoje zadania jak najlepiej. Poświęcenie jednego zawodnika sprawi, że reszta drużyny pójdzie jego śladem i razem uda im się wygrać - mówił.

Opinia

Opinia

Tomasz Wilczek, II trener AZS Poltechnika Opolska
- Uważam, że zorganizowanie takiego szkolenia to świetny pomysł i powinno być więcej okazji do takich spotkań. Trener Dick Helm jest autorytetem wśród szkoleniowców i wierzę, że nasi chłopcy skorzystają z jego wskazówek. Żałuję tylko, że niewielu trenerów z Opolszczyzny pojawiło się na wykładzie i treningu. Jeśli chcemy się nauczyć czegoś nowego, to potrzebujemy takich rad, jakich udzielał nam trener Helm.

Słuchacze, a zwłaszcza koszykarze AZS-u, pytali o to, jak się trenuje w NBA, interesowało ich też tzw. przygotowanie mentalne przed wyjściem na parkiet.
- Każdy trener ma inne metody. Ja rozmawiam ze swoimi zawodnikami. Znam ich, a oni mi ufają. Wiedzą, że mogą na mnie polegać, a ja na nich.

Padło także pytanie o ulubioną drużynę, z jaką pracował trener Helm. - Było ich kilka, ale najlepiej wspominam pracę z Cleveland Cavaliers - mówił.
Po krótkiej przerwie trener przeprowadził trening z drużyną AZS-u Politechnika Opolska.

Trening trwał ponad 1,5 godziny. W tym czasie szkoleniowiec pokazał kilka ćwiczeń na rozgrzewce, które także wykonują zawodnicy w NBA.

Koszykarze z AZS-u na początku byli nieco stremowani. Już po pierwszym kwadransie złapali świetny kontakt ze szkoleniowcem.
- Trener Helm nieźle nas zmęczył. Świetnie jest uczyć się technik pod okiem sławnego trenera z NBA - mówił jeden z graczy AZS-u.

Dick Helm urządził nawet małą rywalizację w rzucaniu na czas. Opolscy koszykarze świetnie poradzili sobie z tym zadaniem. Na 14 rzutów 10 mieli trafionych, i to w ciągu 30 sekund! Trener Helm też był zadowolony. Możliwe, że przyjedzie do Opola w przyszłym roku. - Wtedy rzucimy jeszcze więcej - zapewniali zawodnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska