Diehl Controls rozbudowuje zakład w Namysłowie.Zatrudni od 150 do 350 osób

Edyta Hanszke
Diehl Controls rozbudowuje zakład w Namysłowie.Zatrudni od 150 do 350 osóbW fabryce w Namysłowie i biurze we Wrocławiu (jest tam dział inżynieringu) Diehl Controls zatrudnia obecnie blisko 1200 osób.
Diehl Controls rozbudowuje zakład w Namysłowie.Zatrudni od 150 do 350 osóbW fabryce w Namysłowie i biurze we Wrocławiu (jest tam dział inżynieringu) Diehl Controls zatrudnia obecnie blisko 1200 osób. archiwum firmy
W maju br. rozpoczęła się rozbudowa zakładu. Obok istniejącej hali powstaną dwie nowe: jedna do celów logistycznych, druga - produkcyjno-biurowa. Inwestycja ma zakończyć się w połowie 2017 r.

Firma produkująca elektroniczne podzespoły dla firm z branży AGD – jej klientami są znane światowe marki, m.in. Bosch, Siemens, Electrolux, Whirlpool - do tej inwestycji przygotowywała się grubo ponad rok. - Dobrymi wynikami finansowymi – przez ostatni rok zwiększyliśmy zyski o około 20 procent, zapewnieniem, że pozyskamy tutaj odpowiednich pracowników oraz argumentem o zwiększeniu zapotrzebowania ze strony naszych klientów przekonaliśmy właścicieli do tej rozbudowy – wyjaśnia Wojciech Paruzel, dyrektor operacyjny-członek zarządu w namysłowskim zakładzie.

Diehl rozważał też inne lokalizacje i w Polsce, i w innych krajach Europy środkowo-wschodniej. - Jednym z argumentów miały być możliwości, jakie daje specjalna strefa ekonomiczna. Niestety, decyzji nie ma do dnia dzisiejszego. Nie wiem, jak to wpłynie na przyszłość, ale na razie mamy zielone światło na realizację dwóch zaplanowanych etapów – dodaje dyrektor Paruzel.

W maju rozpoczęła się rozbudowa zakładu. Obok istniejącej hali powstaną dwie nowe. Jedna do realizacji procesów logistycznych (przyjęcia, wysyłki). Druga - produkcyjno-biurowa, gdzie na parterze będzie obszar produkcyjny o powierzchni ok. 2,2 mkw i tej samej wielkości pomieszczenia biurowo-socjalne na piętrze.

- Będą to budynki w standardzie światowym, jeśli chodzi o środowisko pracy na potrzeby produkcji elektroniki. Te, w których obecnie pracujemy powstały w latach 80-tych ubiegłego wieku i pod inną działalność. My je z sukcesem dostosowaliśmy do naszych potrzeb, ale biorąc pod uwagę przyszłość i rosnące wymagania naszych klientów, to nowe budynki pozwolą nam zwiększyć efektywność produkcji – kontynuuje dyrektor Paruzel.

Klimat w nich będzie kontrolowany (temperatura, wilgotność, poziom zanieczyszczeń, specjalny system infiltrujący), a całą halę łącznie z systemami i instalacjami wentylacyjne zaprojektowano pod tzw. szczupłą produkcję (ang. LEAN management). - Najpierw zdefiniowaliśmy przepływ produktu, jak powinien przebiegać, żeby było jak najmniej strat w procesie produkcyjnym i na to narzuciliśmy siatkę projektowania w budynku instalacji i całej infrastruktury, a nie odwrotnie. Więc same budynki będą nam już zwiększały efektywność produkcji – wyjaśnia Wojciech Paruzel.

Obecnie powierzchnia produkcyjna namysłowskiego zakładu wynosi ok. 6,6 mkw. Po rozbudowie zwiększy się ona do 8,8 mkw. W planach jest jeszcze trzeci etap z halą produkcyjną o powierzchni ponad 3 tys. kw., ale o tym – jak zaznacza kierownictwo firmy - nie ma jeszcze nawet dyskusji.

Trwająca inwestycja powinna się zakończyć się w połowie 2017 roku. - W nowej hali nadal będzie powstawać jeszcze więcej elektroniki sterującej do dużego sprzętu AGD. 80 proc. produkcji z Namysłowa trafia poza Polskę, głównie na rynek europejski, m.in. do Francji, Niemiec, ale też do krajów Europy środkowej.

W ciągu ostatnich trzech lat zakład zwiększył zatrudnienie o 250 osób. W fabryce w Namysłowie i biurze we Wrocławiu (jest tam dział inżynieringu) Diehl Controls zatrudnia obecnie blisko 1200 osób. - W związku z rozwojem planujemy, że w połowie przyszłego roku nasza załoga w Namysłowie zwiększy się ok 150 osób – mówi Grzegorz Kita, dyrektor personalny w Diehl Controls. Natomiast, gdyby udało się przekonać właściciela do realizacji trzeciego etapu, to zatrudnienie wzrosłoby nawet do 700 osób. - Chcemy korzystać głównie z lokalnego rynku pracy, nie tylko zatrudniając bezrobotnych. Podjęliśmy współpracę ze szkołami, w jednej z nich powstaje klasa patronacka, chcemy, żeby młodzież nie opuszczała Namysłowa – dodaje. - Podejmiemy też współpracę z uczelniami i liczmy na pozyskanie pracowników z rynku, najchętniej z Opolszczyzny, w którym widzimy duży potencjał.

Firma zatrudnia pracowników głównie na stanowiskach monterskich, większość z nich to panie, które wcześniej przechodzą szkolenie, ale też mają szanse na awanse wewnętrzne. Kandydaci do pracy powinni przede wszystkim rozróżniać kolory i mieć zdolności manualne, być gotowymi do pracy w systemie ciągłym - przez siedem dni w tygodniu, także w nocy.

- Oferujemy pracownikom dobre warunki pracy i płacy, opłacamy dodatkowo ubezpieczenia medyczne, opłacamy karnety na zajęcia sportowe, finansujemy eventy dla dzieci, pasje naszych pracowników, którzy stworzyli klub biegacza, rowerzystów, konstruktorów robotów – wylicza Grzegorz Kita.

 

 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska