W skrócie
Joe Biden jest fanem prostego jedzenia i wielbicielem lodów
Jak mówiła Jill Biden podczas wywiadu w magazynie Parade, jej mąż preferuje nieskomplikowane jedzenie. Zdradziła, że jego must-have w tym zakresie to ketchup, masło orzechowe i galaretka. Tego rodzaju podejście do spraw żywienia potwierdzają doniesienia Washington Post, za firmą cateringową pracującą niegdyś dla Bidena, mówiące o tym, że prezydent USA jest "człowiekiem z ludu, a jego gust kulinarny odzwierciedla proletariackie podejście". Zamiast wykwintnych i skomplikowanych dań podawanych na złotej zastawie, Biden preferuje tradycyjne jedzenie.
Nazywam się Joe Biden i kocham lody – powiedział niegdyś prezydent USA.
Jak dodał, wcale przy tym nie żartował i tego mrożonego przysmaku zjada za trzy osoby. Jego ulubionym rodzajem są te z kawałkami czekolady. Co więcej, prezydent lubi wszystko, co mrożone, kremowe i słodkie – chętnie pije także milkshakei i jada mrożony budyń, deser podobny do lodów, ale przyrządzany z nieco innych składników. Z jego żywieniowych zapisków z 2012 roku wynikało, że wówczas lubił także inne słodkości, jak ryżowy pudding, ciasto brzoskwiniowe, sernik czy ciasto kokosowe z kremem.
Co jada Joe Biden na lunch i obiad? Odpowiedź może zaskoczyć
Na lunch Joe Biden często wybiera zupę i sałatkę z kurczakiem. Do picia najczęściej wybiera swój ulubiony pomarańczowy napój Gatorade i Colę Zero. Zdarza się, że Biden, gdy ma różne spotkania, zabiera swój lunch na drogę. W jego torbie można znaleźć białkowego batonika, kanapkę z masłem orzechowym i galaretką i oczywiście Gatorade.
Jak donosi New York Times, Joe Biden zazwyczaj wraca do rezydencji około godziny 19, by zjeść obiad ze swoją żoną. On lubi makaron z sosem, ona grilowanego kurczaka lub rybę.
Ulubionym daniem amerykańskiego prezydenta jest właśnie makaron. Bardzo lubi go z sosem marinara, ale to capellini pomodoro, czyli cienkie nitki makaronu z dodatkiem sosu ze świeżych pomidorów i bazylii, nie mają sobie równych. Zarówno Biden, jak i jego żona uwielbiają włoską kuchnię. Lubianym przez nich włosko-amerykańskim daniem, bo wymyślonym przez włoskich imigrantów w Ameryce, jest kurczak po parmeńsku. Prezydent jest również fanem pizzy, co sugeruje określenie się przez niego samego pizza guy. Wielokrotnie był fotografowany z kawałkiem tego placka w dłoni.
Prezydent i fast-foody? Czemu nie!
Joe Biden nie stroni także od dań bliższych amerykańskim sercom. Jada hamburgery i ogółem lubi klasykę fast-foodów w dobrym wykonaniu. Lubi też kanapkę filadelfijską, czyli cheesesteak (w pszennej bułce znajdują się grillowana wołowina, cebula, papryka i ser). Co ciekawe, za czasów szkoły prawniczej, Biden sprzedawał cheesesteki swoim kolegom z klasy. Podczas wakacji kupował je, wiózł do szkoły i odstępował za trzykrotność ceny.
Za czasów, gdy Biden sprawował jeszcze funkcję wiceprezydenta, w jego rezydencji personel został poinstruowany, aby kuchnia była ciągle zaopatrzona w lody waniliowo-czekoladowe Häagen-Dazs, płatki śniadaniowe Special K, czerwone winogrona, żółty ser, jajka, krojony chleb, pomidora z ogrodu i co najmniej dwa jabłka.
Joe Biden unika alkoholu. Jak sam mówi, w jego rodzinie było już wystarczająco wielu alkoholików. Szczupłą sylwetkę prezydent zawdzięcza ćwiczeniom, których ściśle przestrzega.
Ciasto malinowe "Pianka"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?