Dietetycy razili prądem mieszkańców Nysy

Fabian Miszkiel
Fabian Miszkiel
Badanie na analizatorze jest bardzo proste. W kilka sekund dostarcza informacji o składzie ciała.
Badanie na analizatorze jest bardzo proste. W kilka sekund dostarcza informacji o składzie ciała. Fot. PWSZ w Nysie
PWSZ w Nysie badała mieszkańców metodą bioimpendacji. Badani dowiedzieli się, skąd zrzucić tłuszcz i gdzie robić "masę".

Kilkaset osób odwiedziło pracownię antropometryczną Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie. Wykładowcy i studenci po raz trzeci zaprosili mieszkańców Nysy na bezpłatne badanie analizy składu ciała. Podczas dwóch dni, kiedy podwoje pracowni stały przed odwiedzającymi otworem, studentki pod okiem dr Beaty Całyniuk przebadały i udzieliły porad dietetycznych ponad 200 osobom.

- Nie spodziewaliśmy się aż tak dużego zainteresowania - mówi dr Całyniuk. - Byliśmy nie tylko od godz. 14 do 16. Studentki dużo dłużej konsultowały osoby, które nas odwiedziły.

Do badań na specjalnym urządzeniu potrafiącym określić skład ciała zgłosili się nie tylko młodzi, jak spodziewali się dietetycy z nyskiej PWSZ, ale też osoby w wieku dojrzałym i starszym.

Badanie jest bajecznie proste. Może do niego przystąpić prawie każdy. Jedynymi przeciwwskazaniami jest ciążą i padaczka oraz posiadanie rozrusznika serca albo dużej protezy.

- Najpierw robimy pomiar wysokość ciała. Następnie pacjent wchodzi na analizator składu ciała, który wykonuje pomiar. Przez
kilka sekund prąd o niskim napięciu przepływa przez ciało - opisuje dr Beata Całyniuk.

Zwraca też uwagę, że zwykła waga podaje tylko masę ciała. Inaczej jest przy pomiarze metodą bioimpedacji elektrycznej. Wtedy analizator wylicza ilości tkanki tłuszczowej, tkanki mięśniowej oraz wody w organizmie. Rozmieszczenie tkanek jest dodatkowo uszczegółowione w podziale na segmenty ciała. Maszyna szacuje także metaboliczny wiek pacjenta. Ten parametr pozwala ocenić jakość przemiany materii. Po chwili badana osoba otrzymuje wydruk analizy składu ciała. To informacje konieczne do określania prawidłowej diety oraz rodzaju aktywności fizyczne, którą można podjąć.

- Wszystkich, którzy do nas przyszli łączy jedno - mówi dr Całyniuk. - To ludzie świadomi, którzy chcą kontrolować swoje zdrowie i ciało. Wiedzą też, że odpowiedni styl, to taki, gdzie jest także miejsce na aktywność fizyczną i zdrową dietę.

ZOBACZ INFO Z POLSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska