Dlaczego ulice w Opolu są tak dziurawe? Bo Miejski Zarząd Dróg nie potrafi wyegzekwować szybkich napraw

Sławomir Mielnik/Archiwum
Sławomir Mielnik/Archiwum
Choć firma odpowiedzialna za naprawy ma w umowie zapis o 48 godzinach na usunięcie awarii, to często nie robi tego nawet w ciągu tygodnia. Radni żądają wyjaśnień.

- Jeżdżę po mieście wiele lat, ale tylu wyrw i dziur nie było już dawno - mówi Tomasz Białek, mieszkaniec Opola. - Niskie temperatury, a potem odwilż niszczą nawierzchnię, ale wysyp dziur zaczął się już jesienią. Dlaczego nikt nie usuwa tych wyrw?

Na spękany asfalt zwrócili uwagę też radni.

- Wydajemy miliony złotych na łatanie dziur, a efekty są marne - ocenia Andrzej Namysło, radny Lewicy.
Dyrektor Miejskiego Zarząd Dróg przyznał radnym, że ma kłopot z egzekwowaniem szybkich napraw. Choć firma za nie odpowiedzialna ma w umowie zapis o 48 godzinach na usunięcie awarii, to często nie robi tego nawet w ciągu tygodnia. .

Jak ustaliśmy najwięcej uwag dotyczy firmy PRDM z Czarnowąs. Tyka nie chce jednak mówić o szczegółach. Nie powiedział też, ile razy nałożył na tę firmę kary. Wiemy jednak, że MZD kwestionuje jakość prac jakie PRDM wykonała na ulicach Popiełuszki i Częstochowskiej. Wstrzymano wypłatę kilkuset tysięcy złotych, a spór najprawdopodobniej rozstrzygnie sąd.

Mimo zastrzeżeń PRDM w 2010 roku będzie zajmować się utrzymaniem nawierzchni dróg gminnych i wojewódzkich.

- Spełnili warunki przetargu, nie było podstaw do odrzucenia najtańszych ofert - przekonuje Tyka.
Jadwiga Golenia, prezes PRDM twierdzi, że jest zaskoczona uwagami MZD.

- Owszem, mamy spór o ulicę Popiełuszki, ale pierwsze słyszę o zarzutach w sprawie terminowości napraw - przekonuje Golenia.

Patryk Jaki, radny PiS, który prowadził kontrolę w MZD, potwierdza jednak, że problem jest. Ze względu na to, że kontrola formalnie się nie skończyła, nie chce mówić o szczegółach.

- Zachowanie pana Tyki uważam za skandaliczne - mówi Jaki. - Po pierwsza ma obowiązek udzielić informacji o karach, po drugie nie potrafi egzekwować napraw.

PiS podobnie jak Lewica, będzie się domagał wyjaśnień na temat dziurawych dróg.
- Chcemy dociec jak to się dzieje, że firma, do której MZD ma tyle krytycznych uwagi, wygrywa przetargi na utrzymanie jezdni - mówi Namysło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska