Ile wynosi czynsz
w krapkowickiej "komunalce"
- mkw. mieszkania - 3,33 zł stawka bazowa (naliczany jest do niej system bonifikat, maksymalnie do 78 proc. w zależności od standardu i strefy miejskiej)
- mkw. mieszkania socjalnego - 0,43 zł
- mkw. lokalu użytkowego - od 9,45 zł do 25 zł
Teresa Gonera, prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego "ZGM" w Krapkowicach, podpisała umowę z Krajowym Rejestrem Długów. "Komunalka" będzie płacić abonament - 250 zł miesięcznie, w zamian KRD będzie umieszczał na swoich "czarnych listach" jej dłużników. Mogą się tego spodziewać wszyscy, którzy zalegają z opłatami powyżej trzech miesięcy, zarówno najemcy lokali użytkowych (takich jest 10), jak i mieszkań (139 rodzin).
Rekordzista jest winien zarządcy ponad 27 tys. zł. Zaległości wszystkich dłużników przekroczyły już pół miliona złotych - to jedna czwarta rocznego budżetu zakładu. Za dłużników płacą pozostali najemcy.
- Każdy zalegający z opłatami, zanim znajdzie się na liście, otrzyma zawiadomienie, w którym wyznaczymy mu ostateczny termin zapłaty - zapowiada prezes Gonera. - W tej chwili jesteśmy już w trakcie przygotowań pism. Mam nadzieję, że poskutkują ostrzeżenia. Obecność w rejestrze spowoduje, że taka osoba czy firma nie otrzyma nigdzie kredytu ani pożyczki. Ci, którzy mają wgląd w listę, nie wynajmą im lokalu. Dłużnicy będą mieć problemy nawet z zawarciem umowy z operatorem telefonii komórkowej. Takie zagrożenie powinno zdyscyplinować nie płacących.
Prezes zapewnia jednak, że restrykcje nie dotkną najbiedniejszych:
- Bo oni starają się płacić regularnie, jeśli mieliby zaległości, zostałby im wstrzymany dodatek mieszkaniowy, wypłacany przez gminę. Takich rodzin mamy prawie 200. Nie możemy ujawnić, kto nie płaci czynszu, ale gdyby można było, niejeden by się zdziwił, bo są to osoby dobrze sytuowane! Zresztą, jaki byłby sens ścigania tych, którzy i tak są niewypłacalni?
SONDA
- Co o nowym sposobie na dłużników sądzą mieszkańcy Krapkowic
Justyna Muszyńska:
- Dobry pomysł! Nie widzę powodu, dla którego jedni lokatorzy czy najemcy mieliby płacić za innych. Są tacy, którzy twierdzą, że nie mają pieniędzy, aby zapłacić czynsz, ale mają na wiele innych rzeczy, a poza tym niektórym po prostu nie chce się pracować ani płacić.
Damian Sobczyk:
- Ja tam się nie boję, bo płacę, a ci, co tego nie robią, pewnie też się nie przestraszą. Skoro nie mają pieniędzy, to i tak nie pójdą do banku po kredyt, bo nie mają na niego szans. Nie wydaje mi się, żeby ten sposób dał jakieś większe efekty.
Krystyna Wojdyra:
- Trochę mi szkoda tych ludzi, ale to może dać efekty, o ile "komunalka" da dłużnikom szansę uniknięcia wpisania na listę. Musi zaproponować im realne warunki spłaty. Skoro ktoś nie płaci, to znaczy, że ma kłopoty finansowe, z dnia na dzień nie zdobędzie dużej kwoty.
Renata Śledzińska:
- Bardzo kontrowersyjny pomysł. Z punktu widzenia dłużników na pewno bolesny, bo i tak im już ciężko, a tu jeszcze nie będą mieli możliwości podratowania się kredytem. Na pewno są tacy, którzy nie płacą z wyboru, choć mogliby, ale większość chyba naprawdę nie ma z czego.