Do 24 lipca poznamy nowego szefa opolskiej policji

Archiwum
Komenda Wojewódzka Policji w Opolu.
Komenda Wojewódzka Policji w Opolu. Archiwum
Pięciu ostatnich komendantów wojewódzkich opolskiej policji było przywożonych w teczce. Teraz też tak będzie.

Jedenaście osób ubiega się o stanowisko po generale Marcu, komendancie wojewódzkim policji w Opolu, którego przełożeni wysłali na emeryturę po ujawnieniu przez nto sex afery w opolskim garnizonie. Nowy szef opolskiej policji zostanie wybrany w konkursie, który właśnie ruszył w Komendzie Głównej Policji w Warszawie.

- Żaden z kandydatów nie pochodzi z województwa opolskiego - mówi inspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy komendanta głównego policji.

Po raz kolejny więc na Opolszczyznę trafi komendant policji przywieziony w teczce. Ostatnim Opolaninem na tym stanowisku był bowiem Wiesław Bogucki, a było to na początku lat 90.

- Czas już na szefa policji stąd - mówi aspirant Sztabowy Benedykt Nowak, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Policji Województwa Opolskiego. - Jak pokazuje historia, spadochroniarze nie są najlepszym rozwiązaniem. Naszym zdaniem to człowiek z regionu zna najlepiej nasze realia i w związku z tym najlepiej pokieruje garnizonem.

Naturalnym kandydatem na przejęcie schedy po gen. Marcu jeszcze do niedawna wydawał się być jego dotychczasowy zastępca, inspektor Jan Lach, który od odejścia w niesławie Marca na emeryturę pełni obowiązki komendanta wojewódzkiego. To doświadczony policjant, były kryminalny, który piastował również stanowiska pierwszego zastępcy komendanta powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu, komendanta powiatowego w Głubczycach i Strzelcach Opolskich oraz szefa Komendy Miejskiej Policji w Opolu.

Opolscy policjanci, z którymi rozmawialiśmy, nie ukrywają, że liczyli na to, iż to właśnie Lach zostanie szefem opolskiego garnizonu. Jednak ku ich zdumieniu nie zgłosił się do konkursu. Dlaczego?

- Piastowanie stanowiska pierwszego zastępcy komendanta wojewódzkiego jest niemniej ważne i zaszczytne, po drugie w polskiej policji jest wielu oficerów, którzy nadają się na komendanta wojewódzkiego w Opolu - przekonuje Jan Lach.

Policjanci, z którymi rozmawialiśmy mówią, że nie do końca wierzą w te słowa.

- Przecież jeszcze w lutym ubiegłego roku wystartował w konkursie na szefa małopolskiej policji - mówią. - Nie wygrał, ale przeszedł rekrutację pomyślnie i został w tzw. rezerwie kadrowej, co oznacza, że komendant główny w awaryjnej sytuacji mógł powołać go na stanowisko komendanta wojewódzkiego bez konkursu.

Jednak problem w tym, że w rezerwie można być tylko rok. Teraz, aby starać się o fotel komendanta, Lach musiał stanąć do konkursu.

- Nam nasuwają się dwie odpowiedzi: albo komenda główna dała mu do zrozumienia, by nie startował, albo Lach przespał termin zgłaszania kandydatur, ale ten drugi wariant jest wręcz nieprawdopodobny - mówią opolscy policjanci.

Jak zapewnia inspektor Mariusz Sokołowski, komendant główny policji chce, by do święta policji, czyli 24 lipca, były obsadzone wszystkie stanowiska szefów komend wojewódzkich, także te w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska