Do kadry można wrócić

Zawodnicy i oficjele wysoko ocenili organizację turnieju. - Szczególne słowa podziękowania należą się Zenonie Kuś i Zbigniewowi Tokarskiemu, którzy pokazali, że są profesjonalistami i z pewnością przydzielimy im organizację dalszych imprez ogólnopolskich - skomentował Wiesław Radomski, wieceprezes Wydziału Siatkówki Plażowej przy PZPS-ie. Jego zdanie podzielił trener kadry narodowej mężczyzn, Paweł Blomberg, który także był zadowolony z poziomu turnieju. - Chociaż to dopiero początek plażowych zmagań, cieszy dobra forma kadrowiczów, zwłaszcza tych objętych przygotowaniami olimpijskimi - mówił trener.

Siatkarki i siatkarze zbierali punkty do krajowego rankingu oraz... "kasę", bowiem pula nagród wynosiła 15 tysięcy złotych. - Zapewne "kupimy" turnieje w siatkówce plażowej na stałe. Są one poprostu tańsze i bardziej widowiskowe niż organizowany poprzednio Maraton Odrzański - powiedział Dariusz Jorg, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla.
W turnieju brali również udział Opolanie. Sześciokrotny mistrz Polski, Janusz Bułkowski z Nysy, wystąpił pierwszy raz z kolegą klubowym, Pawłem Kucińskim. - Zapłaciliśmy "frycowe" i nie zaszliśmy zbyt daleko. Z Pawłem zagramy jeszcze w kilku turniejach, a potem moim partnerem będzie Bartosz Bachorski. Będziemy walczyć i postaramy się udowodnić, kto tu jest najlepszy - mówił J. Bułkowski.
Na pytanie, czy zawodnicy, którzy wypadli z kadry, mają możliwości powrotu do niej, trener Blomberg powiedział: - Nie ulega wątpliwości, że zarówno Janusz Bułkowski, jak i Zbigniew Żukowski należą nadal do najlepszych w kraju, ale musieliśmy dać szansę młodszym, którzy spisują się bardzo dzielnie. Ale liczy się aktualna forma i każdy były kadrowicz może zawsze powrócić do grona najlepszych. Wiceprezes Opolskiego Związku Piłki Siatkowej, Waldemar Kobienia, wręczył J. Bułkowskiemu piękny puchar za jego dotychczasowe osiągnięcia w "plażówce".