- Kończę 65-lat i pomyślałem, że w ten sposób podaruję sobie taki prezent, który będzie krokiem do integracji europejskiej - mówi. - Stąd wizyta na trasie mojej wyprawy w partnerskim Kluczborku.
Stąd Gerhard Scheuermann pojedzie do Lwowa, gdzie zatrzyma się w jednym z tamtejszych ośrodków dla osób niepełnosprawnych, któremu pomaga grupa społeczników z Bad Duerkheim.
Ze Lwowa wyruszy do Uszgorodu. I stamtąd już będzie wracała w swoje rodzinne strony.
Decyzja o wyprawie była - jak mówi - spontaniczna. Podobnie jak ta o przemierzeniu trasy do innego partnerskiego miasta Bad Duerkheim - Paraylemonial we Francji... pieszo, z okazji swoich 60. urodzin.
Gerhard Scheuermann u siebie nie jeżdzi zbyt dużo na rowerze. Mówi, że kondycję, która pomogła mu przejechać tak długą trasę, daje mu praca.
- Jestem ogrodnikiem, od lat urządzam ogrody, co też wpływa na tężyznę. - Ujmująca jest gościnność z jaką się tu w waszych okolicach spotykam - mówi gość z Niemiec.
W Kluczborku i okolicznych wioskach ma też znajomych, którym swoją wizytą zrobił niespodziankę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?