Do zdarzenia doszło 7 stycznia o 4.00 nad ranem w pobliżu klubu Arsenał w Nysie.
Jeden z uczestników zabawy wyszedł na zewnątrz, po czym przewrócił się i stracił przytomność. Ktoś inny wezwał do niego pogotowie, a potem dzwonił z ponagleniami po pomoc.
Kiedy na miejsce dojechała karetka, wtedy dwóch pijanych uczestników zabawy zaczęło kierować do ratowników medycznych pretensje, że interwencja jest opóźniona.
Jeden z ratowników został zaatakowany w trakcie udzielania pomocy poszkodowanemu. Napastnik szarpał się z nim, a potem uderzył go w twarz i obrzucił wyzwiskami. W tym czasie drugi z braci szarpał się z drugim ratownikiem. Ostatecznie nieprzytomny klient klubu trafił do szpitala, ale lekkich obrażeń ciała doznał też jeden z udzielających mu pomocy.
Nyska prokuratura uznała, że obaj medycy korzystają z ochrony prawnej, przysługującej funkcjonariuszom publicznym.
Adam Ć. ma zarzut szarpania się i spowodowania lekkich obrażeń ciała oraz znieważenia ratownika, przy czym czyn miał charakter chuligański, co dodatkowo podwyższa karę. Mężczyzna przyznał się i chce dobrowolnie poddać się karze roku więzienia w zawieszeniu. Jest też gotów zapłacić poszkodowanemu 4 tys. złotych nawiązki.
Jego brat Rafał Ć., któremu zarzucono znieważenie i szarpanie się z ratownikiem, nie złożył wniosku o dobrowolne poddanie się karze.
Zobacz OPOLSKIE INFO [21.07.2017]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?