Targi nto - nowe

Dobrą zabawą odstraszali deszcz

Edyta Hanszke
Grupa BBFGS - specjaliści od break dance, zgromadziła sporą publiczność.
Grupa BBFGS - specjaliści od break dance, zgromadziła sporą publiczność.
Spływ kajakowy Małą Panwią, tańce break dance, rajd rowerowy i konkurs dla silnych mężczyzn wypełniły Dni Miasta.

Uroczyście rozpoczął je burmistrz Werner Małek. W sobotnie popołudnie na stadionie miejskim wciągnął proporzec na maszt. - To nowy zwyczaj, który chcemy wprowadzić do obchodów miejskiego święta - komentował Mariusz Stachowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji.
Tego samego dnia rano dziewiątka zapaleńców wypłynęła kajakami z Zawadzkiego do Fosowskiego po Małej Panwi. - Rzeka nie była dla nas przychylna. Niski stan wody i konary na dnie zmuszały nas kilkakrotnie do przenoszenia kajaków - opowiadał Stanisław Niewęgłowski.

Na pierwszym przystanku, koło Domu Pomocy Społecznej, musieli zatrzymać się dłużej z powodu deszczu. Do Fosowskiego dotarli przed godziną trzecią. Stanisław Niewęgłowski chwalił zaciętość młodych uczestników, szczególnie dziewcząt: Ewy Bujmiło i Sylwii Czech. - Nie zawiodły nasze wiekowe kajaki, pamiętające chyba czasy młodego Gierka - dodał pan Stanisław.
Kilkanaście osób wzięło udział w rajdzie rowerowym po mieście. - Specjalnie przyjechaliśmy z mężem z Żędowic. Jestem na świadczeniu przedemerytalnym. Mam więcej czasu i dużo jeżdżę na rowerze. Spróbujemy sił - opowiadała Renata Spałek.
Uczestnicy rajdu dostawali karty, w których zapisano szyfrem sześć miejsc w mieście. Mieli objechać je w jak najkrótszym czasie. - W każdym miejscu otrzymają po literze, z których układali hasło - wyjaśniał Mateusz Ochlust z MOKSiR-u.

W sobotę na boisku miejskim rozegrano mecz między rozwiązaną dwa lata temu drużyną HKS Stal i jej spadkobiercą, Gromem Zawadzkie. Zwyciężyli piłkarze z Hutniczego Klubu Sportowego 5:3.

Po południu, pod sceną, chłopcy z grupy BBFGS dali pokaz tańców breakdance. Inna grupa ozdabiała ściany stadionu napisami graffiti.
Dobrą zabawą uczestnicy odstraszali deszcz. - Nie mamy szczęścia do pogody w Dni Miasta. Albo jest zimno, albo pada - przyznał Mariusz Stachowski.
Drugiego dnia miejskiego święta wystąpił kabaret Stefena Moellera i zorganizowano konkurs dla silnych chłopaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska