Dobrać się do faworyta. Gwardia gra z Azotami

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Rozgrywającego Gwardii Ignacego Bąka (w środku) czeka dziś twarda walka z Michałem Kubisztalem i Pawłem Grzelakiem.
Rozgrywającego Gwardii Ignacego Bąka (w środku) czeka dziś twarda walka z Michałem Kubisztalem i Pawłem Grzelakiem. Maja Kozłowska
Dziś Gwardia Opole podejmuje w meczu na szczycie grupy pomarańczowej PGNiG Superligi Azoty Puławy. Początek meczu o godz. 18.30.

Krótka charakterystyka Azotów wygląda tak: 18 wygranych i trzy porażki na koncie w tym sezonie PGNiG Superligi, dwa zwycięstwa w walce o niejako 3. miejsce z MMTS-em Kwidzyn i miano jedynego zespołu, który zdobył punkt na Vive Kielce (po porażce w dogrywce). Trzech reprezentantów Polski na ostatnich mistrzostwach świata: Przemysław Krajewski, Rafał Przybylski, Krzysztof Łyżwa oraz byli kadrowicze Michał Kubisztal, Grzegorz Orzechowski, Patryk Kuchczyński i Piotr Masłowski. Wreszcie reprezentant Rosji Wadim Bogdanow, Bośniak Nicola Prce i Czech Jan Sobol.

- To jest bardzo silny zespół, który ma ambicję dorównania do ekip z Kielc i Płocka - nie ma wątpliwości Mateusz Morawski, rozgrywający Gwardii. - Jest coraz bliżej i czeka nas z pewnością bardzo trudne wyzwanie. Jesteśmy jednak gotowi, aby biegać, walczyć, zostawić serce na parkiecie.

W pomarańczowej grupie krajowej elity Azoty są na 2. miejscu i mają 45 punktów - aż o 15 więcej od Gwardii, która jest trzecia. Dziś szykuje się więc mecz na szczycie i szlagier kolejki. Faworyt jest oczywiście jeden, ale gwardziści zapowiadają, że postarają się dobrać do skóry jednego z tuzów ligi. To ostatnia szansa w rundzie zasadniczej, aby coś zdziałać w konfrontacji z zespołem z wielkiej „czwórki”, która ma rozdzielić między siebie medale. Podopieczni Rafała Kuptela wygrali bowiem choć raz z każdym zespołem oprócz Vive Kielce, Wisły Płock, Azotów i MMTS-u Kwidzyn.

- Zrobimy wszystko co w naszej mocy, postawimy rywalowi bardzo trudne warunki i chcemy wygrać - dodaje Morawski. - W Puławach przekonaliśmy się, że można z Azotami powalczyć. Do 50. minuty byliśmy równorzędnym rywalem, ale w końcówce ich bramkarz obronił pięć naszych rzutów i przegraliśmy 23-27. Azoty mają doświadczony zespół, więc nie możemy sobie pozwolić na głupie straty i błędy, od początku musimy grać twardo w obronie, nie „spinać się” pod bramką rywala i wykorzystywać swoje okazje.

Gwardziści do tego trudnego wyzwania przystąpią w dużo lepszych nastrojach niż jeszcze niedawno - po trzech wygranych z rzędu, w tym sobotniej u siebie z KPR-em Legionowo 25-23. W ostatniej kolejce dzisiejsi goście pokonali natomiast Stal Mielec 33-29.

- Mieliśmy mały problem, ale sobie z nim poradziliśmy i wróciliśmy do dobrej dyspozycji - uważa skrzydłowy Gwardii Michał Lemaniak. - Na zespół z Puław będzie mocna koncentracja, bo nie możemy mieć choćby słabszego momentu, czy serii błędów. Rywal jest od nas mocniejszy, a dla nas kluczowa będzie obrona. Ona musi funkcjonować bez zarzutu. Patrząc choćby na mecz w Puławach jasno widać, że musimy poprawić końcówkę spotkania i walczyć do ostatniej minuty.

ZOBACZ MAGAZYN TOP SPORTOWY24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska