"Dobre praktyki położnicze. Bezpieczna ciąża i bezpieczny poród" - spotkanie w Opolu

Redakcja
sxc.hu
Lekarze, położne i opolskie mamy ocenili dziś wspólnie, jak na Opolszczyźnie przebiega wdrażanie nowego modelu, który ma zapewnić kobietom bezpieczną ciążę i poród. Patronuje temu przedsięwzięciu wojewoda opolski Ryszard Wilczyński.

Dobre praktyki położnicze zostały zawarte w 6 punktach. Pierwszy z nich zakłada, że każda ciężarna w trakcie pierwszej wizyty u ginekologa lub spotkania z położną w przychodni, powinna dostać książeczkę pt. "Informator dla przyszłych mam. Ciążą, poród. połóg". To publikacja powstała przy współpracy dr. nauk medycznych Wojciecha Guzikowskiego i położnej Ewy Janiuk, z inicjatywy Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Dzięki niej kobiety dowiedzą się między innymi, jakie badania należy przeprowadzać w poszczególnych tygodniach ciąży.

Pierwszy nakład poradnika, w ilości 3 tys. egzemplarzy, trafił do poradni "K", szpitali, ośrodków pomocy społecznej. Rozszedł się błyskawicznie. Teraz zostało dodrukowanych kolejnych 5 tys. egzemplarzy.

- To był dobry pomysł - ocenił dr Wojciech Guzikowski, konsultant wojewódzki ds. ginekologii i położnictwa. - Każda kobieta w ciąży ma w tej bardzo ładnie wydanej książeczce wykaz badań i może dyscyplinować lekarza, co powinna mieć wykonane.

Kolejny punkt "dobrych praktyk" przypomina o ustaleniu z przyszłą mamą przez lekarza prowadzącego ciążę lub położną - planu porodu. Ma on uwzględnić np. w jakiej pozycji kobieta chciałaby rodzić, czy będzie mogła liczyć na znieczulenie, słuchać w czasie porodu muzyki, kto z rodziny ma jej towarzyszyć. W trakcie spotkania okazało się jednak, że w praktyce pozostawia to ciągle wiele do życzenia. Wielu lekarzy o planie świadomie lub nie zapomina, zdarzają się też szpitale, które ich nie respektują.

- W ubiegłym roku przeprowadziliśmy kampanię społeczną, w której uczestniczyło m.in. 400 kobiet z Opola - powiedziała Magdalena Wołąsewicz, prezes portalu "Siostra Ania". - Z 320 mam stały kontakt. Otóż tylko 23 proc. z nich przyznało, że skorzystały z planu rodzenia. Przy czym jedynie dwie z nich sporządziły go z lekarzem. Pozostałe - z położną.

W 2013 r. w Wojewódzkim Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym w Opolu na 582 porody z planem rodzenia przyszło 141 ciężarnych. W porównaniu z innymi szpitalami i rokiem 2012 - uznano to za sukces.

Kolejne cztery punkty dobrych praktyk obejmują m.in. omówienie z rodzącą jej stanu klinicznego, informowanie kobiety na bieżąco o przebiegu porodu, ewentualnych zagrożeniach, przysługujących jej prawach.

Opracowaniem "dobrych praktyk położniczych" zajmowali się Ewa Janiuk i dr Wojciech Guzikowski, a współpracowali z nimi m.in. Dorota Kudaś, konsultant wojewódzki w dziedzinie pielęgniarstwa ginekologicznego i położniczego, Magdalena Wołąsewicza oraz Emilia Lichtenberg-Kokoszka, nauczyciel akademicki Uniwersytetu Opolskiego.

Dzisiejsze spotkanie poprzedziło rozesłanie ankiet do szpitali, w których miały się wypowiedzieć m.in. na temat ilości przeprowadzanych cięć cesarskich, planów porodowych, stosowania tzw. medykalizacji: podawania leku przyspieszającego poród, znieczuleń i wykonywania nacięć krocza. Cztery na żadne pytania nie odpowiedziały. Dotyczy to Brzegu, Nysy, Olesna i Prudnika.

- Niepokojący jest wzrost cięć cesarskich, który w dużej części wynika z asekuracji lekarzy - podkreśliła Ewa Janiuk. - Dotyczy to np. Głubczyc, Kędzierzyna-Koźla, Kluczborka. W Opolu stanowią one 50 proc. wszystkich porodów. Nadal też zbyt dużo jest nacięć krocza. Trzeba zmniejszyć podawanie mieszanek mlekozastępczych, a propagować karmienie piersią. Jeszcze większy nacisk należy położyć na edukację przyszłych matek, ale też personelu medycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska