Dobre złego początki Orlika Opole z Zagłębiem Sosnowiec

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Jarosław Nobis w Sosnowcu starał się jak mógł, jednak sześć razy musiał wyciągać krążek z siatki.
Jarosław Nobis w Sosnowcu starał się jak mógł, jednak sześć razy musiał wyciągać krążek z siatki. Grzegorz Olkowski
Dobre złego początki: tak by można określić starcie Orlika Opole w Sosnowcu z Zagłębiem rozgrywane w ramach grupy spadkowej PHL. Oby w ostatecznym rozrachunku było na odwrót.

W barażach o utrzymanie rywalizują bowiem trzy drużyny systemem „każdy z każdym” i najgorsza z nich w przyszłym sezonie będzie musiała grać na zapleczu elity. Poza wymienionym na wstępie duetem do walki przystąpi również Naprzód Janów, który może sobie dopisać trzy punkty walkowerem, gdyż miał grać teraz z Polonią Bytom, ta jednak wycofała się ze zmagań.

Co do niedzielnego meczu to przyjezdni rozpoczęli rewelacyjnie gdyż po niespełna 13. minutach gry prowadzili 2:0. Najpierw do siatki trafił Władisław Zorin, a potem ten sam zawodnik idealnie obsłużył Sebastiana Szydło, który nie miał problemów z wykończeniem sytuacji.

Niestety pięć sekund przed końcem pierwszej partii wyrównał Tomas Kana. Wyrównał, bo gdy tylko minął kwadrans Jarosława Nobisa pokonał Michał Bernacki.

Losy pojedynku rozstrzygnęły się jednak na przełomie półmetka regulaminowego czasy gry. Wtedy to w ciągu niespełna trzech minut po jednym goli zanotowali Filip Stoklasa i Vladimir Luka. Jakby tego było mało w ostatniej akcji tej odsłony na 5:2 podwyższył Mykyta Bucenko. Gości z kolei dobił już w trzeciej partii Damian Słaboń.

Nie ma się jednak co dziwić, iż podopieczni Jacka Szopińskiego z upływem czasu opadali z sił. Wszak na ten pojedynek udali się z kadrą liczącą 14 zawodników...

Następny mecz Orlik zagra już w środę. Wtedy do na lodowisku Toropol stawi się Naprzód. Początek starcia o godz. 18.30.

Zagłębie Sosnowiec - Orlik Opole 6:2 (2:2, 3:0, 1:0)
Bramki:
0:1 Zorin - 4., 0:2 Szydło - 13., 1:2 Bernacki - 16., 2:2 Kana - 20., 3:2 Stoklasa - 29., 4:2 Luka - 32., 5:2 Bucenko - 40., 6:2 Słaboń - 48.
Zagłębie: Radziszewski - Turon, Duszak, Stoklasa, Kana, Luka - Akimoto, Horzelski, T. Kozłowski, Słaboń, Salamon - Charousek, Działo, Bucenko, Rutkowski, Bernacki - Pavuk, Gniewek, Stojek, Sikora, Jaskólski. Trener Marcin Kozłowski.
Orlik: Nobis - Radzińciak, Miettinen, Svitac, Szydło, Zorin - Kandziuba, Wojdyła, Skrodziuk, Gorzycki, Rzekanowski - Chorążyczewski, Obrał, Ostapczuk, Pelaczyk.
Minuty karne: 6 - 8.

Tymczasem trwają już również ćwierćfinały w których to potykają się choćby kluby których barw obecnie bronią wychowankowie i niedawni zawodnicy Orlika: Arkadiusz Kostek i Bartłomiej Bychawski. I tak team tego pierwszego GKS Jastrzębie uległ Cracovii Kraków tego drugiego 1:2. Obaj wystąpili w pierwszych liniach defensywnych swojego zespołu.

W pozostałych starciach GKS Katowice rozgromiło Unię Oświęcim 8:3, GKS Tychy rozbił Automatykę Gdask 5:0, a Podhale Nowy Targ ograło Energę Toruń 5:2. Rywalizacja na tym etapie odbywa się do czterech zwycięstw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska