Dobrodzieński bieg uliczny na 10 kilometrów co roku bije rekordy frekwencji. Tym razem jednak frekwencja zaskoczyła i sprawiła kłopoty nawet organizatorom.
Drogą internetową do udziału zapisało się aż 570 osób. Ostatecznie na linii startu stadionu miejskiego w Dobrodzieniu dzisiaj (18 lipca) stanęło 505 zawodników.
- Przygotowaliśmy tylko 500 pamiątkowych medali dla uczestników biegu, resztę doślemy biegaczom do domów - obiecywał Janusz Szafarczyk, współorganizator Dobrodzieńskiej Dychy.
Na dodatek zawodnicy musieli zmagać się z wyjątkowo trudną pogodą. Wprawdzie w momencie startu, o godz. 16.30, było jeszcze pogodnie, ale tuż po wyruszeniu zawodników zaczęło padać.
Wkrótce letni deszczyk przemienił się w ulewę, później w burzę z piorunami, a na koniec w gradobicie.
- Grad złapał nas na trasie, w Bąkach - opowiada Piotr Kler, producent słynnych dobrodzieńskich mebli i uczestnik biegu.
- Jeszcze nigdy nie biegłem w tak ciężkich warunkach - komentuje z uśmiechem Stanisław Filak, na co dzień policjant z komendy w Oleśnie. - W pewnym momencie wiatr i deszcz tak zacinał w twarz, że aż oczy bolały.
Komenda policji w Oleśnie wystawiła zresztą silną trzyosobową ekipę. Oprócz Stanisława Filaka biegli jeszcze Krzysztof Palej i Janusz Kochman.
- Stasiu Filak biega od lat, parę lat temu wciągnął Krzyśka Paleja, a ja biegam od tego roku - mówi 45-letni Janusz Kochman. - Dla policjanta to bardzo przydatne hobby. Powiem tylko, że niedawno dogoniłem 15-latka, który awanturował się w oleskim parku, a na widok policjantów zaczął uciekać. Był bardzo zdziwiony, kiedy dogonił go gliniarz starszy od niego o 30 lat!
Bieżnia przy linii mety na stadionie miejskim zamieniła się w wielką błotną kałużę.
- W takich warunkach nie da się zrobić dobrego wyniku, zawodnicy przybiegną około 5 minut później - zapowiadali organizatorzy przy stoliku sędziowskim.
W swoich przewidywaniach grubo się jednak pomylili!.
Ledwo minęło pół godziny biegu, na stadion wpadli pierwsi zawodnicy.
Wygrał Michał Kaczmarek, wielokrotny mistrz Polski w biegach na 5 i 10 kilometrów. Tuż za nim finiszował Sergiej Oksyniuk z Ukrainy. Trzeci był niesłyszący paraolimpijczyk Rafał Nowak .
Michał Kaczmarek na dodatek pobił rekord Dobrodzieńskiej Dychy. 10-kilometrową asfaltową trasę pokonał w znakomitym czasie 31,07 min., pobijając mimo ekstremalnych warunków poprzedni rekord, należący do Jakuba WIśniewskiego, aż o 1 minutę i 8 sekund!
Wśród kobiet najlepsza była Ewa Brych-Pająk, a najlepszym biegaczem z Dobrodzienia tradycyjnie już został Sebastian Kler.
Oprócz biegu głównego była też rywalizacja dzieci i młodzieży. Oto wyniki:
Przedszkolaki, dziewczynki 100m
1. Paulina Zaradna
2. Julia Ćwiąkała
3. Karolina Macoch
Przedszkolaki, chłopcy 100m
1. Jacek Leśnicki
2. Kuba Misiak
3. Kuba Wsiaki
Klasy I-III, dziewczynki 400m
1.Kim Kazimirek
2. Natalia Ciechomska
3. Julia Ledwig
Klasy I-III, chłopcy 400m
1. Dominik Desczyk
2. Łukasz Mika
3. Wojciech Stępień
Klasy IV-VI, dziewczynki 800m
1. Karolina Typer
2. Joanna Kapela
3. Klaudia Zaradna
Klasy IV-VI, chłopcy 800m
1. Dawid Jainta
2. Michał Bąbelewski
3. Daniel Włodarczyk
Gimnazjum, I-II klasa 1200m
Startowała tylko jedna dziewczyna i tym sposobem uzyskała I miejsce Ewelina Bartocha
Gimnazjum, I-II klasa 1200m chłopcy
1. Bartłomiej Wrona
2. Dawid Pytlewski
3. Dawid Broll
- Wśród dzieci rozlosowaliśmy ponad 20 atrakcyjnych nagród, w tym rower górski - mówi Ilona Strzoda, współorganizatorka biegów dzieci i młodzieży. - W tym roku biegi dla najmłodszych organizowaliśmy po rocznej przerwie, ale za rok też na pewną będą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?