Dobry dla Duńczyków, dobry dla nas

Lina Szejner
W Opolskiem na pracę "od już” będą mogli liczyć tapicerzy, krawcy, stolarze meblowi, cukiernicy...
W Opolskiem na pracę "od już” będą mogli liczyć tapicerzy, krawcy, stolarze meblowi, cukiernicy...
Polskie urzędy pracy zostały stworzone tylko do wypłacania zasiłków i rejestrowania bezrobotnych. Teraz uczą się, jak im pomagać.

Od roku realizowany jest w Opolu unijny program "Ires", którego celem jest zmniejszanie bezrobocia. - Nie jest to jakaś jednorazowa akcja - mówi kierowniczka referatu pośrednictwa pracy Renata Cygan. - To długofalowe działania, w których realizacji pomagają nam dwie pokrewne instytucje z Niemiec i Danii. Program nie stworzy nowych miejsc pracy, ale Niemcy i Duńczycy pokażą nam nowe instrumenty i narzędzia pracy z ludźmi bezrobotnymi oraz współpracy z pracodawcami.

Żeby dobrze zarządzać rynkiem pracy, trzeba go znać, systematycznie monitorować i współpracować z pracodawcami. Wojewódzki Urząd Pracy, który prowadzi program "Ires", opracował ankiety (są identyczne jak te skierowane do pracodawców duńskich i niemieckich), które - poprzez powiatowe urzędy pracy - dotarły do 400 firm, funkcjonujących na terenie działania wytypowanych sześciu powiatowych urzędów pracy w Brzegu, Kędzierzynie- Koźlu, Krapkowicach, Nysie, Opolu i Strzelcach Op.
Pracodawcy pytani są m.in. o to, czy zamierzają przyjmować nowych pracowników, czy też ich zwalniać, jakie specjalności będą likwidować, a jakie rozwijać, jak oceniają współpracę z najbliższym urzędem pracy, w jaki sposób pozyskują nowych pracowników, jak oceniają kwalifikacje pośredników pracy, czy wprowadzili w swoch firmach innowacje, nowe metody zarządzania, nowe linie produkcyjne...

- Pierwszym problemem było to, czy pracodawcy zechcą odpowiedzieć na ankiety, bo jest to dla nich dodatkowe zajęcie - przyznaje Renata Cygan. - Okazało się, że szefowie zdecydowanej większości firm widzą sens w takim komunikowaniu się z "pośredniakami" Zdecydowana większość pracodawców wypełniło ankiety.
Teraz drugi ich typ, dotyczący prognoz zatrudnieniowych w danej firmie, wysyłany jest do wybranych firm współpracujących z urzędami pracy co kwartał.
- Taka częstotliwość wydaje się potrzebna, by urzędy pracy orientowały się na bieżąco, czy dana firma jeszcze istnieje i jak jej się wiedzie, jakie ma plany i zamierzenia na najbliższą (3 - 6 miesięcy) przyszłość - mówi Milena Piechni, szefowa referatu programowania rynku pracy w WUP. - Jeśli będziemy znali potrzeby przyszłych pracodawców, będzie można wspierać ich zamierzenia poprzez organizowanie odpowiednich kursów, a także tworzenie subsydiowanych stanowisk pracy. Z tymi pracodawcami z kolei mogłyby współpracować osoby, które założą własne firmy, co może być realne, jeśli otrzymałyby pożyczki na rozpoczęcie z funduszu PHARE.

TO NAM NAPRAWDĘ POMOŻE
Marek Błaszkowicz, kierownik opolskiego PUP:
- Monitorowanie rynku pracy, które zaproponowali twórcy programu "Ires", naprawdę bardzo pomoże powiatowym urzędom pracy. Uważam, że źle się stało, że na początku tylko 6 PUP w taki sposób monitorowało lokalne rynki. Wiem, że teraz wezmą w nim udział wszystkie powiatowe urzędy pracy. Dorobkiem tego programu powinno być już stałe badanie lokalnych rynków pracy. W ten sposób wchodzą one w nowy etap - włączenia się w zwalczanie bezrobocia. Muszę jednak stwierdzić, że urzędy pracy nie mają możliwości dobrego wypełniania tej roli. Stan etatowy opolskiego PUP jest taki sam jak w 1998 r. kiedy liczba bezrobotnych była o połowę mniejsza. Planowany budżet opolskiego PUP jest o 20 proc. mniejszy niż ubiegłoroczny. Korzyści z informacji uzyskanych przez monitoring będą rzeczywiste, jeśli otrzymamy pieniądze na szkolenia, przekwalifikowania i pożyczki na założenie przez bezrobotnego własnego biznesu.

Okazuje się, że zdecydowana większość ankietowanych firm, jeśli potrzebuje zatrudnić nowego pracownika, przyjmuje go z polecenia znajomych, urzędu pracy, z ogłoszenia. W dalszej kolejności korzysta z pośrednictwa sklepu z pracą i prawie nigdy nie sięga do ofert znajdujących się w internecie.
Mimo bardzo trudnej sytuacji gospodarczej z wypowiedzi pracodawców wynika, że więcej firm planuje wzrost zatrudnienia niż jego redukcję. Dotyczy to zwłaszcza Opola i powiatu opolskiego. Pracodawcy wśród pracowników, których będą poszukiwać, wymieniają m.in. tapicerów, krawców, stolarzy meblowych, cukierników, szwaczek i pracowników produkcji. Wzrost zatrudnienia przewidują w najbliższym półroczu w sektorze handlu firmy z Kędzierzyna- Koźla, a pracodawcy z Opola - w gastronomii. Będą miejsca dla sprzedawców, kasjerów, magazynierów i przedstawicieli handlowych. W gastronomii przewiduje się nowe miejsca pracy dla kucharzy, kelnerów, bufetowych i pomocy kuchennych.
W grupie wykwalifikowanych pracowników fizycznych będą miejsca pracy dla ślusarzy, spawaczy, elektryków i szlifierzy. Natomiast firmy budowlane, zwłaszcza w rejonie Brzegu, w najbliższym półroczu będą miały miejsca pracy dla dekarzy, malarzy, murarzy oraz monterów instalacji wodno-kanalizacyjnych. Inne firmy z Brzegu właśnie w najbliższym półroczu zamierzają zwalniać pracowników. W rejonie działania brzeskiego urzędu 7 pracodawców zamierza w najbliższym czasie zwolnić 129 pracowników. Wśród wymienionych zawodów, dla których ci pracodawcy nie będą mieli zatrudnienia, znajdują się m.in. te, na które w innych firmach jest zapotrzebowanie.

- I właśnie na tym przykładzie widać, jak bardzo potrzebne jest nam takie systematyczne i częste monitorowanie rynku - stwierdza Renata Cygan. - Jedne firmy zwolnią fachowców, dla których inne będą miały pracę. Jeśli powiatowe urzędy pracy dysponują aktualną informacją, bez trudu pomogą zwolnionemu pracownikowi znaleźć nowe zajęcie, a pracodawcy - fachowca z określonymi kwalifikacjami. W Danii tego typu badanie rynku sprawdziło się doskonale. Tam było już takich akcji ankietowych ponad 50. Oczywiście nikt nie twierdzi, że to tylko ta metoda monitorowania spowodowała zmniejszenie bezrobocia w tym kraju. Na pewno jednak przyczynia się ona do porządkowania rynku pracy, bardziej racjonalnego gospodarowania pieniędzmi przeznaczonymi na walkę z bezrobociem i budowania pomostu pomiędzy pracodawcami a bezrobotnymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska