Dobrzeń Wielki nie chce nocnych autobusów MZK

Artur  Janowski
Artur Janowski
W Dobrzeniu zrezygnowano z autobusów nocnych. Opole rozmawia o tej sprawie jeszcze z gminą Łubniany.
W Dobrzeniu zrezygnowano z autobusów nocnych. Opole rozmawia o tej sprawie jeszcze z gminą Łubniany. Fot. Paweł Stauffer
Linie nocne MZK nie będą na razie kursować z Opola do Dobrzenia Wielkiego. Urząd miasta wciąż jednak liczy, że autobusy zaczną jeździć np. do Łubnian.

O dodatkowych kursach miasto zaczęło rozmawiać w tym roku. I to na tyle konkretnie, że w połowie maja radni Opola zgodzili się na zmianę taryfy biletowej. Wprowadzono nowe bilety na linie nocne pozamiejskie i ustalono, że przejazd będzie kosztować 5 zł dla osoby dorosłej i 2,5 zł dla uczniów. Zmiana weszła w życie właśnie z myślą o Dobrzeniu Wielkim. Pierwszy autobus odjeżdżać miał z Opola do Dobrzenia Wielkiego o północy, a następny po godzinie 2. Zakładano, że nocne kursy będą funkcjonować przez cały tydzień i ruszą najpóźniej jesienią.

- Złożyliśmy pełną ofertę, ale teraz piłka jest po stronie gminy, która musi do tych kursów dopłacić - nie ukrywa Tomasz Zawadzki, naczelnik wydziału komunikacji i transportu zbiorowego w Urzędzie Miasta Opola.

Dobrzeń Wielki do rozmów w tej sprawie nie zamierza jednak na razie wracać, choć wcześniej wójt Henryk Wróbel mówił, że jest zainteresowany.

- Owszem, ale sprawę przedyskutowałem z naszymi radnymi i były duże obawy, że na takie kursy nie będzie wielu chętnych - tłumaczy Wróbel. - Miasto faktycznie przedstawiło nam kilka propozycji, ale żadna nie była satysfakcjonująca. Zostajemy przy tym, co jest, bo przecież autobusy MZK jeżdżą z Opola do Dobrzenia i my stale do nich dopłacamy. Decyzję w tej sprawie podjęliśmy już dawno.
Warto jednak pamiętać, że prezydent Opola chce przyłączyć sporą część gminy Dobrzeń Wielki do miasta. To wywołało protesty i nie sprzyja rozmowom w sprawie nowych linii, dlatego ratusz nie będzie na razie kontynuował tego tematu.

Rozmowy mają się toczyć z przedstawicielami gminy Łubniany, której mieszkańcy liczą na kursy MZK do Opola. Zwłaszcza osoby zamieszkujące miejscowości Kępa czy Luboszyce.

- Przygotowaliśmy konkretną propozycję, ale temat nie jest łatwy, bo w naszej ocenie trzeba wybudować pętlę do zawracania autobusów - przyznaje Zawadzki. - Problemem jest także zbyt niska nośność jednego mostu oraz zbyt wąskie ulice. Chcemy ten temat na spokojnie przepracować w przyszłym roku.

Przypomnijmy, że autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego od lat jeżdżą nie tylko do Dobrzenia Wielkiego, ale także do Dąbrowy czy Komprachcic. Te gminy dopłacają do kursów. Na razie na podobny ruch nie zdecydowały się gminy Prószków i Turawa. Dlatego tam miejskie autobusy jeździć nie będą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska