Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej utworzył stronę internetową „Zapomniane dziedzictwo”

Dokumentacja fotograficzna przedstawiona na stronie została wzbogacona opisami obiektów, które zawierają m.in. informacje o historii danego zabytku i jego przeznaczeniu w przeszłości i obecnie. Teksty te przygotowane zostały przez historyków i pasjonatów Śląska. Uzupełnieniem tych materiałów są nagrania audiowizualne z relacjami mieszkańców tych miejsc (świadków historii), artykuły prasowe lub ciekawe anegdoty i opowieści związane z historią i przeznaczeniem zabytków, a także ich właścicielami.

Z czasem strona „Zapomniane dziedzictwo” zostanie poszerzona o kolejne zapomniane zabytki Śląska. Póki co, można dzięki niej poznać m.in.: garbarnię w Brzegu, pałac w Turawie, cmentarz przy ul. Wrocławskiej w Opolu, pomologię w Prószkowie, port w Koźlu, zespół szpitalny w Branicach oraz kościół w Rozumicach. Pozostałą zawartość portalu tworzą zamki w Karłowicach, Siestrzechowicach, Łące Prudnickiej i w Głogówku.

- Pomysł stworzenia takiej strony pojawił się dosyć dawno, ale udało się go zrealizować dopiero, kiedy otrzymaliśmy dofinansowanie z Konsulatu Niemiec w Opolu, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego oraz z Urzędu Miasta Opola – mówi Sandra Mazur z Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej. - Zarówno w województwie opolskim, jak i w śląskim i dolnośląskim jest bardzo wiele obiektów – głównie zamków i pałaców - należących do niemieckiego dziedzictwa kulturowego. Wiele z nich zostało zapomnianych i niszczeją.

Częścią z nich inwestorzy się nie interesują. Są i takie, które nowi właściciele przejęli i zobowiązali się doprowadzić do świetności, a potem zostawili je samym sobie.

Sandra Mazur zaprasza do odwiedzin strony choćby po to, by zobaczyć jak zabytki architektury wyglądały dawniej i dziś. W atrakcyjnej formie popularnonaukowej można tu sobie przyswoić ważny i ciekawy wycinek śląskiej historii.

- Nazwa projektu jest może nieco pesymistyczna, ale jego celem jest zainteresowanie publiczności i inwestorów tymi miejscami, by zapomniane nie były, a z czasem choć niektóre wróciły do użytkowania – mówi.