Domowe Hospicjum dla Dzieci w Opolu ma już własny kąt

Anna Grudzka
Anna Grudzka
W nowej siedzibie jest m.in. sala rehabilitacyjna. Będą z niej mogli korzystać podopieczni, którzy mogą do hospicjum przyjechać. Na zdjęciu: Sylwia Sikorska-Stach z Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu.
W nowej siedzibie jest m.in. sala rehabilitacyjna. Będą z niej mogli korzystać podopieczni, którzy mogą do hospicjum przyjechać. Na zdjęciu: Sylwia Sikorska-Stach z Domowego Hospicjum dla Dzieci w Opolu. Sławomir Mielnik
Po wielu miesiącach Domowe Hospicjum dla Dzieci w Opolu przeniosło się do nowej siedziby. W uroczystym otwarciu wzięli udział wszyscy, dzięki którym ta przeprowadzka była możliwa.

- To niezwykle ważny dzień w historii Domowego Hospicjum dla Dzieci. Mamy wreszcie swoją siedzibę. Od lat staraliśmy się znaleźć lokal, w którym kompleksowo moglibyśmy realizować wszystkie nasze cele statutowe. Udało się to dzięki uprzejmości prezydenta Opola i wojewody opolskiego, którzy zdecydowali się wynająć nam pomieszczenia na bardzo korzystnych warunkach. Świętujemy podwójnie, bo nie tylko udało nam się z ogromną pomocą sponsorów wyremontować ten lokal, ale także otrzymaliśmy informację, że będziemy mogli go odkupić z 99-procentową bonifikatą - nie krył wzruszenia dr Abdul Rahim Said, prezes Fundacji Domowe Hospicjum dla Dzieci w Opolu.

Nową siedzibę, którą uroczyście otwarto w ubiegły piątek, poświęcił biskup Paweł Stobrawa, a obecny na uroczystości Ryszard Wilczyński, wojewoda opolski dziękował zespołowi hospicjum za trudną pracę. Domowe Hospicjum dla Dzieci od lat zajmuje się przede wszystkim śmiertelnie chorymi dziećmi, którym medycyna nie jest już w stanie pomóc.

- Opiekujemy się tymi dziećmi w ich domach - tłumaczy prezes.
W ubiegłym roku fundacja uruchomiła nowe hospicjum perinatalne. Jego zadaniem jest wspieranie rodziców tych nienarodzonych dzieci, u których jeszcze w łonie matki zdiagnozowano nieuleczalną, śmiertelną chorobę, o których wiadomo, że gdy już przyjdą na świat, przeżyć mogą najwyżej kilka dni.

- Pomagamy matkom, które mimo takich informacji, chcą dziecko urodzić. W ramach hospicjum perinatalnego podejmujemy opiekę nad rodzicami nie tylko w czasie ciąży, ale także potem w domu, jeśli dziecko poród przeżyje - tłumaczy dr Abdul Rahim Said.

W nowym lokalu na prawie 200 m kw. mieści się siedziba fundacji, dwie poradnie lekarskie, sala konferencyjna oraz rehabilitacyjna, dla tych podopiecznych, którzy mogą przyjechać tu z rodzicami.

Domowe Hospicjum dla Dzieci prowadzi także grupę wsparcia dla tych rodziców, którzy zmagają się ze śmiertelną chorobą córki czy syna, i dla tych, których dziecko już odeszło. Obecnie pod opieką hospicjum jest 17 dzieci, a dojeżdża do nich 4 lekarzy, 5 pielęgniarek, 2 rehabilitantów, pracownik socjalny, psycholog kliniczny i ksiądz.

Pomógł św. Patryk i opolanie

Głównym sponsorem remontu siedziby była Fundacja św. Patryka. Wiele opolskich firm dostarczyło materiały budowlane, a wielu fachowców - dało swoją pracę i doświadczenie.

- O kłopotach hospicjum przeczytałem w gazecie. Wsparcie dla nich było dla nas naturalne. Dziś widzę, że to były bardzo dobrze wydane pieniądze. Już przymierzamy się do kolejnego projektu w Polsce - mówi Patryk Cool z Fundacji św. Patryka.

Hospicjum ciągle potrzebuje pomocy - można je wspomóc przekazując mi 1 proc. swojego podatku. KRS - 0000245423.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska