Donald Tusk w "Faktach po Faktach" unikał deklaracji startu w wyborach prezydenckich. Zapowiedział wsparcie dla opozycji przed wyborami

Wojciech Rogacin
Bartek Syta
Czy będzie kandydowac na prezydenta w przyszłym roku? - Nie mówię definitywnie "tak" - powiedział Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej w programie telewizji TVN "Fakty po faktach". Nawiązał też do opisywanej przez Gazetę Wyborczą sprawy budowy wieżowców przy ul. Srebrnej w Warszawie i rozmów Jarosława Kaczyńskiego z jednym z kontrahentów Srebrnej: - Nie sądziłem, że on jest tak owładnięty obsesją pieniędzy - powiedział o Jarosławie Kaczyńskim przewodniczący Rady Europejskiej. Tusk zapowiedział też, że w tegorocznych wyborach będzie wspierał ugrupowania proeuropejskie.

Donald Tusk wystąpił w środę wieczorem w programie TVN "Fakty po faktach". Podczas nagrywanego w Brukseli prokramu Katarzyna Kolenda-Zaleska zapytała przewodniczącego Rady Europejskiej między innymi o jego plany polityczne, najbliższe wybory do Parlamentu Europejskiego oraz jesienne wybory w Polsce, a także o wybory prezydenckie w przyszłym roku. Pytała również o opisywaną przez "Gazetę Wyborczą" sprawę inwestycji prowadzonej przez spółkę Srebrna oraz zaangażowania Jarosława Kaczyńskiego w rozmowy z austriackim kontrahentem spółki.

Start w wyborach prezydenckich? "Nie mówię definitywnie: tak"

Pytany, czy chce założyć "Ruch 4 Czerwca", o czym od kilku dni donosiły media, przewodniczący RE odparł, że nie kwestia w takich czy innych nazwach. Stwierdził, że nie potrzeba w Polsce teraz nowej partii. Tusk uchylił się od jednoznacznej deklaracji, czy wystartuje w wyborach prezydenckich w przyszłym roku. - Skończmy ten temat - mówił. Kiedy jednak Kolenda-Zaleska dopytywała, czy może definitywnie powiedzieć, że nie będzie kandydował, odparł: - Przyjdzie czas na wybory prezydenckie, wtedy przyjdzie czas na decyzję. Nie mówię definitywnie "tak".

Wybory europejskie i parlamentarne: "Nie będę bezstronny"

Wcześniej pytany o swoje plany i ewentualne poparcie dla konkretnych ugrupowań podczas tegorocznych wyborów europejskich, a później parlamentarnych w Polsce stwierdził, że nie będzie obojętnie patrzył na to, co się w Polsce dzieje, chociaż będzie uważać, by nie przekroczyć cienkiej granicy zaangażowania, jaką stawia mu stanowisko szefa Rady Europejskiej.

- Będę wspierał tych wszystkich w Polsce, niezależnie od tego czy są w partiach politycznych, czy działają obok partii politycznych, dla których takie minimum demokratyczne i minimum europejskie coś znaczy. Przez to minimum rozumiem ład konstytucyjny, państwo prawa. To jest uczciwość i przejrzystość tych, którzy rządzą, to jest silna pozycja Polski w Europie, a nie poza czy obok Europy.

Wokół tego trzeba mobilizować i partie polityczne i ludzi - mówił Tusk. - Ja tu też nie ukrywam, że będę udawał tu bezstronnego czy neutralnego. Bo tu chodzi o interes Polski i to w perspektywie nie tylko mojego pokolenia, ale także moich dzieci, moich wnuków. Bo te wybory rozstrzygną jaka będzie Polska, jak będzie wyglądała Europa. To jest bardzo ważne, nie będę udawał, że to nie moja wojna, czy że to nie moje wybory. No bo to są moje wybory - dodał.

Zapytany o nową partię Roberta Biedronia, podkreślił, że „bardzo docenia to, co dzieje się po lewej stronie sceny politycznej - Nie ze wszystkim się zgadzam, nie każda jego wypowiedź budzi mój entuzjazm - oświadczył.

Dodał jednak, że ma uwagę do wszystkich liderów partii opozycyjnych, „które chcą zmiany w Polsce”. - Nie powinniście się kłócić ze sobą z całą pewnością. Nie pokłóćcie się za bardzo, przynajmniej w czasie tych wyborów - podkreślił Tusk. Pochwalił inicjatorów stworzenia Koalicji Europejskiej: - Z najwyższym uznaniem myślę o tych wszystkich, którzy starają się zjednoczyć opozycję. Tam, gdzie to jest możliwe warto siły zjednoczyć. Ale też intuicja mi mówi, że to może nie wystarczyć - stwierdził.

- Te wybory mogą zdecydować czy Polska będzie na marginesie tej Europy, czy Europa taka, jaką znamy, przetrwa - dodał.

Wieżowce spółki Srebrna

- Znamy się długo, ja może nie jestem zaskoczony, ale że tak jest owładnięty obsesją pieniędzy to nie sądziłem, że dojdzie do tego etapu - powiedział Donald Tusk w programie "Fakty po faktach" zapytant o opisywaną przez "Gazetę Wyborczą" sprawę inwestycji prowadzonej przez spółkę Srebrna oraz zaangażowania Jarosława Kaczyńskiego w rozmowy z austriackim kontrahentem spółki.

Donald Tusk powiedział, że nie tyle wydaje mu się, co wie, że dla Kaczyńskiego pieniądze sa niezwykle ważną kwestią. - Już od czasów Porozumienia Centrum to ugrupowanie prezentowało opinie, że tylko posiadając duże zasoby finansowe można rywalizować w polityce z SLD czy spadkobiercami PZPR - mówił Tusk. Stwierdził jednak, że jest zaskoczony skalą zjawiska w przypadku Srebrnej.

Szef RE zadeklarował, że sprawa ta na pewno zostanie wyjaśniona, nawej jeśli na wyjaśnienie trzeba będzie czekać kilkanaście miesięcy.

"Dinozaury w polityce"? - Czasami można milczeć

Szef Rady Europejskiej odniósł się także do słów Roberta Biedronia, który mówiąc o „jedynkach PiS do Parlamentu Europejskiego”, stwierdził: „Myślałem, że dinozaury wyginęły! PE to nie dom spokojnej starości! Leśne dziadki na płatnych wczasach. Mówię nie! Skończmy z dziadostwem w polskiej polityce". Zdaniem Tuska ta wypowiedź była niepotrzebna. - Czasami można milczeć, z tego też bywa polityczna korzyść - mówił. 

Dodał, że bardzo docenia to co się dzieje po lewej stronie sceny politycznej, chodzi o partię Wiosna Roberta Biedronia, ale też zaapelował do całej opozycji, by się nie kłóciła. - Nie warto się kaleczyć nawzajem. Ci ludzie, którzy chcą naprawy demokracji w Polsce, oni tak czy inaczej będą ze sobą współpracować - mówił.

ZOBACZ TEŻ | Tusk w Kijowie w rocznicę rewolucji na Ukrainie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Donald Tusk w "Faktach po Faktach" unikał deklaracji startu w wyborach prezydenckich. Zapowiedział wsparcie dla opozycji przed wyborami - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska