Jarosław Pilc kandyduje do Parlamentu Europejskiego z siódmego miejska dolnośląsko-opolskiej listy Wiosny Roberta Biedronia, jest też liderem regionalnych struktur tej formacji.
Przyznaje, że jako polityk musi poruszać takie kwestie, jak pedofilia wśród duchownych, ale przekonuje, że robi to przede wszystkim jako lider społecznej komisji "Troska i Solidarność".
Ta została powołana jesienią 2018 roku, przed wyborami samorządowymi, w których Jarosław Pilc kandydował do opolskiej rady miasta z listy komitetu SLD.
Zaznacza, że choć członkowie Wiosny w całym kraju składają podobne zawiadomienia na kościelnych hierarchów, to za ten ruch w Opolu odpowiada komisja TiS.
Jarosław Pilc: Niech śledczy spełnią swoją rolę
Jarosław Pilc poinformował przed budynkiem Prokuratury Okręgowej w Opolu, że składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez biskupa Andrzeja Czaję oraz „innych funkcjonariuszy kurii opolskiej” z art. 239 Kodeksu Karnego. Mowa o poplecznictwie, czyli utrudnianiu lub udaremnianiu postępowania karnego poprzez pomoc sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej. Grozi za to od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności.
Jarosław Pilc wskazywał, że z raportu Fundacji „Nie lękajcie się” wynika, iż w latach 2012-2018 biskup Andrzej Czaja i duchowni Kurii Diecezjalnej naruszali przytoczony artykuł chroniąc księży, którzy dopuszczali się pedofilii. – Chodzi o namawianie świadków do milczenia, niepowiadamianie organów ścigania oraz zobowiązywanie świadków do milczenia pod przysięgą – wylicza.
- To powinien być impuls dla organów ścigania, by zajmowały się tym, do czego zostały powołane. Liczymy na to, że prokuratura wykona swoje obowiązki i zabezpieczy materiały w archiwach Diecezji Opolskiej oraz dotrze do świadków – komentuje.
Kuria: Absurdalne i bezpodstawne zarzuty
Jarosław Pilc oczekuje, że śledczy przesłuchają m.in. Joachima Kobienię, rzecznika Kurii Diecezjalnej w Opolu. Ten uważa, że sugestie zawarte w doniesieniu do prokuratury są „absurdalne i bezpodstawne”.
- Wiadomo, że nasz biskup bardzo poważnie traktuje każdy przypadek pedofilii czy molestowania małoletnich. Wszystkie te sprawy były zlecane naszemu sądowi duchownemu, a w 2017 roku, kiedy weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego, każda z tych spraw została zgłoszona przez pełnomocnika biskupa do prokuratury – mówi ks. Joachim Kobienia.
Rzecznik opolskiej kurii wskazuje, że sztandarowym przykładem poważnego traktowania przez biskupa Andrzeja Czaję przypadków molestowania dzieci przez księży jest sprawa aktora Arkadiusza Jakubika, który podczas konferencji na temat filmu „Kler” przyznał, że jeden z jego znajomych z dzieciństwa był ofiarą molestowania ze strony duchownego w Strzelcach Opolskich.
– Ksiądz biskup polecił natychmiast tę sprawę zbadać, nawiązać kontakt z panem Jakubikiem by ustalić kto był tym poszkodowanym. Choć sprawa przed sądem cywilnym się przedawniła, to postępowanie przed sądem kościelnym jest w toku i sprawa niedługo będzie zgłoszona do Kongregacji Nauki Wiary – wskazuje ks. Joachim Kobienia.
Rzecznik opolskiej kurii podkreśla, że biskup jest gotowy współpracować ze śledczymi. – Bolesnym jest jednocześnie, że tak poważny organ, jak prokuratura jest wykorzystywany instrumentalnie, do organizowania happeningów mających wyraźny kontekst polityczny i wyborczy – komentuje
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
