Dopłaty po nowemu

Beata Cichecka
Na dodatki mieszkaniowe w budżecie Nysy zarezerwowano już 2.400 tysięcy złotych, ale kwota ta wzrośnie w ciągu roku.

W ubiegłym roku samorząd Nysy wypłacił z tytułu dodatków mieszkaniowych 4.312.246 złotych. W ramach dotacji od wojewody otrzymał na ten cel 1.192.213 złotych, resztę musiał dołożyć z własnych dochodów. Nie wiadomo jeszcze, ile wyniesie w tym roku dotacja od wojewody, ale z całą pewnością gmina będzie musiała wysupłać ze swojego budżetu dodatkowe pieniądze na tę formę pomocy społecznej.

W nyskiej gminie korzysta z dodatków mieszkaniowych około 4 tysięcy osób. W tym roku liczba uprawnionych do takiej pomocy znacznie wzrośnie. Zwiększy ją nowelizacja ustawy, zgodnie z którą do otrzymania dodatku uprawnieni będą również podnajemcy mieszkań oraz osoby nie mające tytułu prawnego do zajmowanego lokalu, a ponoszące na niego wydatki. Powiększa się również o 15 m kw. powierzchnia normatywna dla osób niepełnosprawnych. Do dochodów wnioskodawców nie będzie już wliczany dodatek pielęgnacyjny, co będzie miało niemały wpływ na wysokość dodatku, jak i na liczbę osób, którym dotychczas odmawiano jego przyznania ze względu na przekroczenie dochodu. Przybędzie ponadto bezrobotnych i ubogich. Wniosek o upadłość złożyły bowiem Zakłady Urządzeń Przemysłowych, zatrudniające blisko 500 osób. W ciężkiej sytuacji jest również zakład montażu samochodów Nysa Motor, w którym pracuje przeszło 900 osób.
Aby sprostać wydatkom na dodatki mieszkaniowe, samorząd będzie musiał przeprowadzić kolejne cięcia w budżecie, który jest zadłużony w 50 procentach. - Pod nóż pójdą przede wszystkim inwestycje w gminie, na które i tak już brakuje pieniędzy - ocenia Stanisław Arczyński, wiceburmistrz Nysy.

Obowiązujące od 1 stycznia nowe kryteria przyznawania dodatków mieszkaniowych określa rozporządzenie Rady Ministrów z 28.12.2001 r. - Dotąd nie ukazał się jednak Dziennik Ustaw nr 156, w którym ma być ono opublikowane - informuje Edyta Bednarska-Kolbiarz, rzecznik Urzędu Miejskiego w Nysie. - Dlatego gmina przyjmuje na razie wnioski na starych zasadach. Po opublikowaniu przepisów jednak osoby starające się o dodatki będą wzywane do urzędu ponownie w celu uzupełnienia dokumentów. Według nowych zasad, ubiegający się o dodatek będzie musiał między innymi złożyć więcej niż dotychczas dokumentów, na przykład przedłożyć rachunki za gaz i prąd. Do tej pory osoby, które mają w domu centralne ogrzewanie i ciepłą wodę z sieci miejskiej, nie musiały składać rachunków za energię elektryczną. Do wydatków doliczany będzie podatek od nieruchomości. W niektórych przypadkach dodatek mieszkaniowy będzie pokrywał do 70 procent wydatków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska