Dorośli uczestnicy Teatrowni przygotowali w "Kochanowskim" piątą premierę

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Pusta scena, a na niej 27 ubranych na czarno postaci. Opowieść o życiu, miłości i śmierci snują za pomocą gestu, choreografii, muzyki i światła. Kiedy mówią, to zawsze od serca.
Pusta scena, a na niej 27 ubranych na czarno postaci. Opowieść o życiu, miłości i śmierci snują za pomocą gestu, choreografii, muzyki i światła. Kiedy mówią, to zawsze od serca. Sławomir Mielnik
"Coś wspaniałego i coś jeszcze" to piąta odsłona efektów współpracy dorosłych uczestników Teatrowni z aktorami Teatru Kochanowskiego - Grażyną Misiorowską i Maciejem Namysło. Teatrownię, prowadzoną przez Stowarzyszenie "Kochanowski" współfinansuje prezydent Opola.

Widowiska, które wspólnie tworzą od pięciu lat to połączenie teatru ruchu, muzyki, światła i koloru. Mówią o życiu, miłości, przemijaniu, odchodzeniu. Słowo jednak nie gra głównej roli, bo mogłoby trącić fałszem w wykonaniu amatorów. Chyba, że mówią własnym, płynącym z serca, tekstem. Wtedy wszystko brzmi prawdziwie i wzruszająco - jak wspomnienia pierwszego miłosnego zauroczenia, jak żal zaniechania wobec najbliższej osoby, jak tęsknota za tymi, którzy odeszli. To, co intymne i osobiste, staje się zarazem uniwersalne.

Na scenie zobaczyliśmy 27 osób, dla których teatr stał się dopełnieniem życia na emeryturze, pasją, przygodą, terapią, spełnieniem.

Teatrownię, czyli warsztaty teatralne, powołało do życia Stowarzyszenie “Kochanowski”, a współfinansuje prezydent Opola. W poniedziałek gospodarz miasta był na widowni i mógł na własne oczy przekonać się, jak dobrze są to wydane pieniądze.

Przez pięć lat z dorosłymi uczestnikami Teatrowni pracowali aktorzy Kochanowskiego - Grażyna Misiorowska i Maciej Namysło. Dla Macieja “Coś wspaniałego i coś jeszcze” było ostatnim wyzwaniem artystycznym w Opolu.

W ciągu 15 lat pracy w naszym mieście wcielił się w 51 postaci. Agnieszka Holland powierzyła mu rolę Krzysztofa w swych “Aktorach prowincjonalnych”. Nagradzany był za kreacje stworzone w przestawieniach Marka Fiedora i Mai Kleczewskiej. Najlepszą kreację stworzył w “Zmierzchu bogów”, a za rolę Martina von Essebeck został uhonorowany “Złotą Maską”.

Maciej Namysło, założyciel i prezes Stowarzyszenia "Kochanowski", był też współtwórcą “Odramy” - festiwalu prób czytanych, popularyzującego młody dramat polski, czeski i niemiecki.

Po 15 latach na scenie Teatru Kochanowskiego, pod nowym kierownictwem teatru, zabrakło dla niego miejsca w zespole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska