Biblioteka Austriacka w Opolu jest jedyną placówką spoza Austrii, która jak co roku włączyła się do akcji "Noc Języków" organizowanej przez austriackie Ministerstwo Oświaty, Kultury i Sztuki.
- Tam te spotkania rzeczywiście zahaczają o godziny nocne - mówi Monika Wójcik-Bednarz, kierownik Biblioteki Austriackiej. - U nas nie ma takiej tradycji, więc poprowadziliśmy "Noc Języków" w poniedziałek w ciągu dnia.
W programie "Nocy" wzięło udział ok. 80 czytelników, ponad dwa razy więcej niż w przeciętny dzień przychodzi do biblioteki.
- Najwięcej młodych uczestników zgromadziła prezentacja nurtów obecnych w muzyce niemieckiej od lat 80. po czasy współczesne - mówi Monika Wójcik-Bednarz.
Ponadto Joanna Waleska poprowadziła zajęcia poświęcone wykorzystaniu znajomości języka angielskiego do nauki niemieckiego. Analogii jest sporo. Podobna jest gramtyka, a czasem także słownictwo.
- Ale warto być ostrożnym - ostrzega pani kierownik. - Gift to po niemiecku trucizna, a po angielsku prezent.
Po południu można było przyswoić niemieckie słownictwo kryminalne - tzw. Krimi-Deutsch związane m.in. z przestępstwami, śledztwem, dochodzeniem i wyrokiem sądowym - oraz wziąć udział w odczycie scenicznym fragmentów powieści "Klinika" Sebastiana Fitzka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?