Dramat Natalii Maliszewskiej. "To dla mnie niezrozumiałe, że chora jest tylko ona"

TB
Dramat Natalii Maliszewskiej. "To dla mnie niezrozumiałe, że chora jest tylko ona"
Dramat Natalii Maliszewskiej. "To dla mnie niezrozumiałe, że chora jest tylko ona" Wojciech Wojtkielewicz
- Ona teraz jest w najlepszym wieku dla sportowca - pełnia wszystkiego, mądrość i doświadczenie, organizm na najwyższym poziomie. Następna szansa będzie dopiero za cztery lata - żałował prezes Juvenii Białystok Janusz Bielawski na wieść o tym, że zawodniczka jego klubu, Natalia Maliszewska, z powodu zakażenia koronawirusem nie będzie rywalizować na 500 m w short tracku.

Natalia Maliszewska po tym, jak przybyła do Pekinu, uzyskała pozytywny wynik testu na koronawirusa. Nasza jedna z największych nadziei na olimpijski medal zostałą odizolowana. W środę pojawiła się nadzieja, ponieważ uzyskała wynik negatywny, a dwa z rzędu pozwalają wrócić do normalnego funkcjonowania. Jednak w czwartek i piątek znów była "pozytywna".

W związku z tym nie wystąpi w sobotnich kwalifikacjach do rywalizacji na 500 m, swoim koronnym dystansie. Jest m.in. zdobywczynią Pucharu Świata (2018/19), srebrną medalistką mistrzostw świata (2018) i mistrzynią Europy (2019). Jakby tego było mało, zwyciężyła na olimpijskim torze podczas zawodów w tym sezonie PŚ.

- Przede wszystkim jest to dla mnie niezrozumiałe, że Natalia przebywała ostatni miesiąc z koleżankami i kolegami, z trenerami, mieszkała przed wyjazdem ze swoim narzeczonym Piotrkiem Michalskim i wszyscy są zdrowi, a ona jedna chora - dziwił się w rozmowie z Polską Agencją Prasową prezes Juvenii Białystok Janusz Bielawski. - Jeśli to jest tak zaraźliwe, to wszyscy powinni być chorzy, a nie akurat ona jedna - dodał szef klubu, którego Maliszewska jest zawodniczką.

Bielawski podkreślił, że na pewno 26-letniej Maliszewskiej pomaga teraz sztab trenerski i psychologowie, ale zwrócił też uwagę, że zawodniczka jest obecnie sama, w izolacji. - Ona teraz jest w najlepszym wieku dla sportowca - pełnia wszystkiego, mądrość i doświadczenie, organizm na najwyższym poziomie. Następna szansa będzie dopiero za cztery lata. Trzymamy kciuki, chcielibyśmy, żeby jakiś medal zdobyła, bo jak mało kto zasługuje na to, ale sytuacja na pewno jest bardzo złożona, bardzo trudna i niekomfortowa - ocenił.

Igrzyska dla Maliszewskiej jeszcze się nie kończą. Jeśli uzyska dwa negatywne wyniki testów, 9 lutego będzie mogła przystąpić do rywalizacji na 1000 metrów i w sztafetach. Na 16 lutego zaplanowano z kolei rywalizację na 1500 metrów.

- Na 1000 czy 1500 metrów jakieś szanse są, ale to nie są jej koronne dystanse - uprzedził prezes Juvenii w rozmowie z PAP. - Proszę też zwrócić uwagę, że ona jest od tygodnia bez treningu, bez czucia lodu i też nie wiadomo jak zareaguje. To na pewno jest "walczak" i dziewczyna, która w siebie wierzy i tę złość sportową będzie miała, ale też ona doskonale zdaje sobie sprawę, że już jeden medal odjechał i nie wiadomo co będzie dalej.

Ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie odbyła się w piątek 4 lutego. Rywalizacja potrwa do 20 lutego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dramat Natalii Maliszewskiej. "To dla mnie niezrozumiałe, że chora jest tylko ona" - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska