Drezno? Ależ tam jest pięknie

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Daniela nie tylko dostała autograf od gwiazdki z Herrnhut, zrobiła z nią sobie także zdjęcie na pamiątkę
Daniela nie tylko dostała autograf od gwiazdki z Herrnhut, zrobiła z nią sobie także zdjęcie na pamiątkę Archiwum prywatne
Uczniowie dwujęzycznej szkoły w Koźlu Rogach obejrzeli – pod opieką dorosłych – drezdeński jarmark świąteczny. Byli też w fantastycznym muzeum klejnotów.

W piątkowym wyjeździe uczestniczyło 46 osób, połowę stanowili uczniowie – mówi Sabina Kapusta, nauczycielka niemieckiego w szkole w Koźlu Rogach i kierowniczka wycieczki. - Poza jarmarkiem świątecznym zwiedziliśmy m.in. założoną w 1880 roku najpiękniejszą mleczarnię świata wpisaną do „Księgi rekordów Guinnessa”.

W sklepie z musztardami można było zobaczyć unikatowe musztardy, np. malinową i figową. Ale największe wrażenie zrobiło chyba na wszystkich „Gruenes Gewoelbe” (Zielone Sklepienie), niezwykłe muzeum jubilerstwa i złotnictwa założone przez Augusta II Sasa. Można w nim było obejrzeć m.in. słynny ogromny Zielony Diament, zwany brylantem z Drezna. Zwiedziliśmy też Tarasy Bruehla, czyli tzw. balkon Europy.

Ale najważniejszym punktem drezdeńskiego wyjazdu były odwiedziny Striezelmarktu, czyli najstarszego w Niemczech, sięgającego tradycją 1434 roku jarmarku świątecznego, z ogromną liczbą atrakcji i miejsc do zabawy dla dzieci.
- Jak dzieciaki chciały coś kupić, musiały sobie same poradzić po niemiecku i szło im całkiem dobrze – cieszy się pani germanistka.

Ośmioletnia Daniela Czeczor z bratem Sebastianem na jarmarku w Dreźnie i w ogóle w Niemczech była pierwszy raz. - Bardzo podobały mi się występy Mikołaja – mówi dziewczynka. - Część dzieci występowała na scenie razem z nim.
- Od ponad 20 lat organizatorzy przygotowują oryginalny program świąteczny dla dzieci opatrzony specjalną płytą – dodaje mama Danieli Ewa Czeczor. - Dostaliśmy na niej autograf postaci wystylizowanej na gwiazdkę z Herrnhut (Herrnhuter Sterne). O określonej godzinie z okienka adwentoweqo kalendarza wychodzą charakterystyczne dla jarmarku postaci i koncertują dla dzieci i dorosłych. Można sobie z nimi zrobić zdjęcia.

Ale jarmark to nie tylko okazja do świetnej zabawy, ale także radość dla podniebienia. Co najbardziej smakowało dzieciakom? Prażone migdały i truskawki w czekoladzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska