Drobne zmiany na lepsze na placu Konstytucji w Opolu

Niebezpiecznie stawało się, zwłaszcza gdy pieszy próbował biec na przystanek, by "złapać autobus".  Jeszcze dziwniejszą rzecz można było zobaczyć w lecie ubiegłego roku - budowlańcy wymieniali zużyte płyty chodnikowe na nową kostkę. Remontowali również miejsca pod drzewem po których chodzić się przecież nie dało!
Patrząc na to człowiek myślał "Oto następni ludzie mądrzy, robiący coś bez ładu i składu"
Przeczytaj też: W Opolu stary słup stoi pośrodku nowego chodnika
Biję się w pierś, i przyznaję do winy - niesłusznie oskarżałem wszystkich o bezmyślność. Nastąpiło coś czego się absolutnie nie spodziewałem - drzewo zostało schwytane linami i siłą do pionu postawione (no, tak prawie do pionu). Dolne gałęzie również zostały wycięte, co przy pielęgnacji drzew iglastych jest czynnością zupełnie normalną, a nie "niszczeniem zieleni".
Teraz z chodnika korzysta się swobodnie, a wzajemna widoczność między pieszych i kierowcami znakomicie się poprawiła.
Na podobne zmiany liczę i w innych częściach miasta np: na placu Wolności. Rozrasta się tu nadmiernie i  zasłania widok potężny jałowiec. To, że w tym miejscu jeszcze nikt nie zginął albo nie został kaleką, zawdzięczamy chyba tylko Bożej Opatrzności, i minimalnej prędkości z jaką po ul.Mozarta poruszają się samochody (zapraszam do obejrzenia zdjęć 5 i 6)
Znany slogan głosi "Jesteś widoczny, jesteś bezpieczny". Zbliżając się do krawędzi ulicy powinniśmy być widoczni- od tego zależy nasze bezpieczeństwo. A zieleń niech sobie rośnie - ale nie naszym kosztem. Niech zieleń w mieście cieszy oczy opolan, bez sprowadzania na nas zagrożeń.
Tym bardziej, że trwają starania o wyznaczenie przez ulicę Mozarta przejazdu dla rowerów, a jak wiemy rower jest jednak szybszy od pieszego, więc i jego pojawienie się będzie gwałtowniejsze.