W poniedziałek na wyjeździe z Opola w stronę Zawady pojawiło się spore spękanie. Ulewny deszcz podmył bowiem skarpę, na której przebiega droga.
Fragment jezdni trzeba było wyłączyć z użytkowania, ale już dziś pęknięcie zostało usunięte, a na jezdni pojawił się nowy asfalt.
- Cieszy szybka reakcja, ale przecież to nie załatwia problemu, ja nawet nie wiem, czy ta droga jest bezpieczna skoro się osunęła - komentuje Mariusz Granieczny, który zadzwonił wczoraj do naszej redakcji. - Jeżdżę niemal codziennie tą trasą (to fragment drogi krajowej nr 45) i widzę, że ciągną nią do Opola setki aut. Ten nasyp jest bardzo obciążony i wydaje mi się, że drogowcy nie powinny odwlekać jego przebudowy.
Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekonują, że droga jest bezpieczna, ale wymaga jednak przebudowy.
- Problem powstaje tylko przy ulewnych opadach, gdy teren nasiąka wodą i grunt pod nasypem, wykonanym jeszcze przed II wojną światową, staje się chwilowo niestabilny - tłumaczy Michał Wandrasz, rzecznik opolskiego oddziału GDDKiA.
Projekt przebudowy nasypu i pobliskiego mostu jest już jednak gotowy. Drogowcy chcą tę inwestycję wykonać w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?