Droga Sucha-Suchodaniec. Policja apeluje do kierowców o ostrożność

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Ostatni wypadek wydarzył się tutaj w miniony piątek. Kierowca jechał zmęczony od strony Opola. W pewnym momencie zasnął i uderzył w drzewo.
Ostatni wypadek wydarzył się tutaj w miniony piątek. Kierowca jechał zmęczony od strony Opola. W pewnym momencie zasnął i uderzył w drzewo. Radosław Dimitrow
W zaledwie pół roku rannych zostało tutaj osiem osób.

Pechowy odcinek na drodze krajowej nr 94 (trasa Strzelce Opolskie - Opole) znajduje się pomiędzy Suchą a Suchodańcem. Choć liczy zaledwie 1,5 kilometra to w ostatnich sześciu miesiącach doszło tutaj aż do 4 wypadków, w których 8 osób zostało rannych.

Do ostatniego zdarzenia doszło tutaj w miniony piątek, 150 m przed wjazdem do miejscowości Sucha. Według ustaleń policji, 25-latek kierujący skodą wracając z pracy zasnął za kierownicą.
- Kierowca przejechał na lewy pas, zjechał z drogi i uderzył w drzewo - poinformował Edward Dramski, ze strzeleckiej drogówki.

Kierowca był zakleszczony w pojeździe. Uwolnili go dopiero strażacy, którzy przyjechali na miejsce. Na czas akcji ratunkowej droga była całkowicie zablokowana. Karetka zabrała kierowcę do szpitala. W pozostałych trzech wypadkach na tym odcinku kierowców zgubił brak ostrożności.
W styczniu mieszkaniec Suchodańca, który wyjeżdżał oplem kadettem na główną drogę wymusił pierwszeństwo na skodzie fabia. Kierowca nie miał szans wyhamować.

Na skutek wypadku do szpitala trafiły trzy osoby w tym dziecko, które jechało w foteliku. W październiku mężczyzna kierujący corsą zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z kią. Tydzień wcześniej, niemal w tym samym miejscu pewien przedstawiciel handlowy, pędząc toyotą uderzył w tył ciągnika i dachował. Mężczyzna prawdopodobnie się zagapił.

- Wypadków jest dużo, bo kierowcy pędzą na tej drodze jak szaleni - twierdzi pani Halina, która często tą drogą rowerem.

Sławomir Nowak, naczelnik wydziału ruchu drogowego ze strzeleckiej policji, mówi że między Suchą a Suchodańcem teoretycznie wypadki powinny zdarzać się rzadko, bo to prosty odcinek, na którym panuje dobra widoczność.

- Ale duży ruch, nadmierna prędkość i brak ostrożności kierowców sprawia, że do takich zdarzeń niestety dochodzi - mówi Nowak. - Żeby zwiększyć bezpieczeństwo na trasie Strzelce Opolskie-Opole, od początku roku została zwiększona ilość patroli.

Strzeleccy mundurowi "pilnują" trasy wspólnie z funkcjonariuszami z komendy wojewódzkiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska