Droga w Krzywiczynach za wąska po remoncie

fot. Monika Kluf
- Przecież nie wjadę traktorem do rowu - żali się Stanisław Żygadło.
- Przecież nie wjadę traktorem do rowu - żali się Stanisław Żygadło. fot. Monika Kluf
Teraz rolnicy mają problem, by przejechać ciągnikiem z przyczepą.

Tak jak pozostali mieszkańcy Krzywiczyn, pan Staszek cieszy się z nowej drogi do Świniar, na którą czekali zwłaszcza rolnicy. Dla wielu była to droga dojazdowa do pól.

- Asfalt gładki jak stół mam tuż za płotem, szkoda tylko, że tuż za 3,5-metrową jezdnią drogowcy wykopali głęboki rów odwiadniający, którego tu przedtem nie było - skarży się pan Stanisław.

Kiedy wyjażdża z posesji osobowym kombi, skręca nad samym rowem, a żeby zmieścić się ciągnikiem z przyczepą, brakuje mu aż metra.
- Przecież nie wjadę do rowu, jest za głęboki - pokazuje gospodarz.

Zdaniem Stanisława Żygadły nie byłoby kłopotu, gdyby drogowcy zrobili tzw. mijankę (poszerzenie drogi, by dwa auta mogły się minąć) na przeciw jego posesji, a nie dziesięć metrów dalej.
- Jeszcze w czasie robót mówiłem o tym budowniczym - zaznacza rolnik z Krzywiczyn. - Jak widać, bez skutku.
Interweniował także w gminie, razem z innymi mieszkańcami wsi, którzy mieli podobny problem jak on.

- Innym przejazdy przez rowy zrobili - mówi pan Stanisław. - A mnie nie. Drogowcy poradzili mi, żebym rów zasypał i po kłopocie. Nie zrobię tego, bo nie chcę być ścigany za samowolkę.

Jan Leszek Wiącek, burmistrz Wołczyna, uważa, że że przy okazji budowy drogi z Krzywiczyn do Świniar gmina uwzględniła niemal wszystkie, możliwe do zrealizowania prośby mieszkańców wsi. - Zrobiliśmy więcej, niż zakładaliśmy - zaznacza.

Po naszej interwencji w wydziale technicznym wołczyńskiego urzędu zapewniano nas, że droga została wybudowana zgodnie z planem, a rów, który sprawia tyle kłopotu panu Żygadle, został odtworzony. nto chce jednak zorganizować spotkanie rolnika z pracownikiem wydziału technicznego, by spróbować jeszcze raz sprawdzić możliwości rozwiązania tego problemu.

Przypomnijmy, że remont drogi kosztował 1,2 mln zł. 700 tys. zł wyłożyła gmina, pozostałą kwotę urząd marszałkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska